Daniel Obajtek w Radiu ZET był pytany o polityczne plany na przyszłość jeszcze przed spodziewaną decyzją rady nadzorczej spółki. 5 lutego szef płockiego przestanie pełnić swoją funkcję i odejdzie z Orlenu. Bogdana Rymanowskiego aż zamurowało, gdy usłyszał żart o "montowaniu" środków na zakup stacji TVN.
Koniec ery Obajtka w Orlenie
Daniel Obajtek z dniem 5 lutego 2024 r. przestanie kierować spółką Orlen. Tak zdecydowała zwołana dziś rada nadzorcza koncernu multienergetycznego. Obajtek był prezesem Orlenu od 2018 roku. "Rada Nadzorcza Spółki, po zapoznaniu się z pismem Prezesa Zarządu ORLEN S.A. Pana Daniela Obajtka, w którym oświadczył, że "oddaje się do dyspozycji Rady Nadzorczej, w zakresie sprawowanej funkcji", postanowiła odwołać Pana Daniela Obajtka z Zarządu ORLEN S.A. z upływem dnia 5 lutego 2024 roku" - zakomunikowało biuro prasowe Orlenu.
Nie wiadomo, jaka będzie przyszłość Obajtka. Niewykluczone, że ustępujący prezes Orlenu wystartuje do europarlamentu w czerwcu. - Jeszcze nie ma mowy na ten temat. Już mam dość tych spekulacji. Co roku jestem nominowany na jakieś stanowisko. Nie było w tym zakresie żadnej rozmowy - komentował w Radiu ZET. Jego nazwisko przewija się też na liście komisji ds. rozliczeń PiS pod przewodnictwem Romana Giertycha.
"Chcę kupić TVN"
W Radiu ZET, mimo spodziewanej decyzji o odejściu z płockiego giganta, Obajtek tryskał wręcz doskonałym humorem. - Będę robił montaż finansowy, by kupić TVN - "wypalił" w pewnym momencie. - Słucham? - dopytywał zdziwiony Bogdan Rymanowski. - Będę robił montaż finansowy, by kupić TVN - powtarzał Obajtek. - Pan żartuje? - nie dawał za wygraną dziennikarz. - Żartuję - zapewnił z uśmiechem Obajtek.
Fot. Daniel Obajtek i Bogdan Rymanowski/Radio ZET/Canva
GW
Inne tematy w dziale Gospodarka