Rośnie napięcie wokół ewentualnego podpisania budżetu przez prezydenta Andrzeja Dudę. Dziennikarze RMF 24 ustalili, że głowa państwa zwleka z decyzją i podejmie ją najprawdopodobniej jednak w czwartek. W grę wchodzi wysłanie ustawy budżetowej do Trybunału Konstytucyjnego lub podpisanie jej przez głowę państwa.
Media: Duda rozważa skierowanie budżetu do TK
Sprawa jest o tyle poważna, że to właśnie w czwartek (1 lutego) mija termin, w którym prezydent może podjąć decyzję o podpisaniu ustawy budżetowej lub odesłaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego. RMF FM twierdzi, iż prezydent na poważnie rozważa odesłanie budżetu państwa do Trybunału Konstytucyjnego. Obecnie mają na ten temat trwać konsultacje z jego doradcami.
- Oczekiwanie, że dziś prezydent Andrzej Duda ogłosi decyzję ws. budżetu (podpis czy TK) może okazać się bezpodstawne. Kancelaria Prezydenta uznaje, że termin upływa 1 lutego, czyli jutro - napisał Marcin Piekarski na platformie X (dawniej Twitter).
Jeżeli Andrzej Duda wyśle ustawę budżetową do TK, to organ ten będzie miał dwa miesiące, by orzec o zgodności projektu z konstytucją, ale taki wariant może oznaczać też rozmowy na temat skrócenia kadencji parlamentu i przyspieszonych wyborów.
Politycy rządu: Jesteśmy gotowy na wcześniejsze wybory
Oliwy do ognia dolewają politycy koalicji rządzącej, którzy zapewniają, że są gotowi na ewentualne wcześniejsze wybory do parlamentu.
- My zawsze jesteśmy gotowi na wybory jako PSL, chociaż teraz odbędą się pierwsze wybory samorządowe po zmianie rządu i to do nich się szczególnie przygotowujemy - podkreślił wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, pytany przez dziennikarzy o ewentualny scenariusz skrócenia kadencji Sejmu i rozpisania nowych wyborów.
- Sondaże, które dają Trzeciej Drodze imponujący wynik, pokazują, że rośnie zaufanie do Trzeciej Drogi: PSL i Polski 2050, i też do całości naszej koalicji, bo wszystkie partie, PO i Lewica zyskują w sondażach - zauważył szef PSL.
Zaznaczył, że dla koalicji rządowej kluczowe jest to, by ustawa budżetowa na ten rok mogła wejść w życie jak najszybciej. "By jak najszybciej można było uruchomić podwyżki: 30 proc. dla nauczycieli, 20 dla sfery budżetowej, w tym dla wojska, policji, straży granicznej, państwowej straży pożarnej. Chcielibyśmy jak najszybciej uruchomić programy, które zostały przyjęte, np. program in vitro i budżet dla armii, największy historyczny budżet dla armii" - powiedział wicepremier.
Podobnie stwierdził ostatnio premier Donald Tusk. - Jeśli prezydent Duda na polecenie prezesa Kaczyńskiego chciałby uniemożliwić wypłatę ludziom pieniędzy, to wtedy być może ja się zdecyduję wspólnie z koalicjantami na natychmiastowe skrócenie kadencji i rozpisanie nowych wyborów - ocenił. Uchwała Sejmu musi mieć jednak poparcie większości aż 2/3, czyli 307 posłów - wariant przyspieszonych wyborów nie będzie realny bez zgody PiS.
MB
Fot. Prezydent Andrzej Duda. Źródło: PAP/EPA
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka