Wtorkowe posiedzenie rady programowej Polskiego Radia trwało jedynie 15 minut. Jej przewodniczący Marek Suski, po zobaczeniu nowych władz: Pawła Majchra i Juliusza Kaszyńskiego, wykrzyczał, że są "nieproszonymi gośćmi" i wyszedł ze spotkania.
Nowe władze w Polskim Radiu
Jakiś czas temu resort kultury poinformował, że minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz, jako organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, działając na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych odwołał 19 grudnia dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A. i Polskiej Agencji Prasowej S.A. i Rady Nadzorcze. Minister powołał nowe Rady Nadzorcze, które powołały nowe zarządy.
Zmiany dotknęły m.in. Polskie Radio. Jego prezesem został Paweł Majcher, były szef gabinetu Sienkiewicza, który zastąpił Agnieszkę Kamińską. Z kolei wiceprezesem został Juliusz Kaszyński, dotychczas prezenter TVN24.
Bardzo krótkie posiedzenie rady programowej
Zgodnie z regulaminem, rada programowa Polskiego Radia powinna być zwoływana przynajmniej raz w miesiącu. Ostatnie posiedzenie odbyło się pod koniec grudnia ub.r. Wówczas to przyjęto uchwałę, w której krytykowano zmiany zachodzące w mediach publicznych.
We wtorek (30 stycznia) odbyło się kolejne spotkanie. Jak przekazał portalowi wirtualnemedia.pl członek rady Jan Ordyński, zajęto się m.in. zatwierdzeniem protokołów, Radiem Kierowców, a także złożono wolne wnioski. Wszystko to zajęło około 15 min, po czym na spotkaniu pojawili się Majcher i Kaszyński.
Reakcja przewodniczącego rady Marka Suskiego była jednak dość ostra. – Przewodniczący stwierdził, że nie ma spraw różnych i chciał zakończyć posiedzenie. Powiedziałem: "chwilę, ale są przedstawiciele nowych władz Polskiego Radia, chcieli się przedstawić i powiedzieć, co zamierzają". Suski zareagował, że to są "samozwańcy" i ich nie uznaje. Razem z Elżbietą Królikowską-Avis i Jędrzejem Lipskim wstali i wyszli – zrelacjonował przebieg wydarzeń Ordyński w portalu press.pl.
Suski komentuje
Nie zabrakło również komentarza drugiej strony. Poseł PiS oraz przewodniczący rady programowej Polskiego Radia Marek Suski, udzielił wypowiedzi dotyczącej wtorkowych wydarzeń portalowi press.pl.
– Na posiedzenie rady programowej Polskiego Radia przyszli nieproszeni goście. Pomimo że nie zostali zaproszeni i nie udzieliłem im głosu, dorwali się do mikrofonu. Wobec bezprawnego najścia i zakłócania obrad posiedzenia rady programowej byłem zmuszony zamknąć obrady. Napad na media publiczne trwa – powiedział Suski.
Ordyński podkreśla jednak, że tak nie było i "wcale nie dorwali się do mikrofonu". – Jako zarząd mają prawo uczestniczyć w obradach organów spółki, czyli też rady programowej – dodał.
– Jestem zaskoczony tym, że poseł PiS i przewodniczący rady programowej Marek Suski uciekł z posiedzenia. Po jego publicznych wypowiedziach byłem przekonany, że jest szczerze zainteresowany informacjami o wprowadzanych zmianach w programach Polskiego Radia. Zwłaszcza że posiedzenie odbywało się w Trójce, przy Myśliwieckiej – symbolu nieudolności poprzednich władz radia – stwierdził z kolei prezes Polskiego Radia Paweł Majcher.
MP
Marek Suski. Fot. YouTube
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura