Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak, pełniąca obowiązki szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, miała potwierdzić, że polityk KO Krzysztof Brejza był podsłuchiwany za pomocą systemu szpiegowskiego Pegasus - donosi portal tvn24.pl. W piątek ruszyły prace sejmowej komisji śledczej ws. używania kontrowersyjnego oprogramowania w czasach rządów PiS.
Media: Brejza był inwigilowany przez Pegasusa
Te zeznania mogą być przełomowe w sprawie inwigilacji polityków ówczesnej opozycji za pomocą systemu Pegasus - donoszą media. Według ustaleń portalu tvn24.pl, Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak potwierdziła w czwartek w ostrowskiej prokuraturze, że część materiału w postępowaniu CBA, wymierzonym w małżeństwo Brejzów, uzyskano właśnie za pomocą tego systemu. Funkcjonariusza była jedną z prowadzących postępowanie CBA wymierzone w polityka PO.
- To było kluczowe przesłuchanie. Prowadzący to postepowanie Marcin Kubiak ma mnóstwo nowego materiału dowodowego - ocenił w rozmowie z dziennikarzami europoseł Krzysztof Brejza. Sama Kwiatkowska-Gurdak nie chciała komentować tej sprawy zasłaniając się tajemnicą śledztwa.
Brejza: Oczekujemy prawdy
- Oczekujemy wyświetlenia prawdy o niegodziwości rządów PiS, oczekujemy wyświetlenia tej historii taką jaką była, pokazania skali niegodziwej operacji z wykorzystaniem cyberbroni - powiedział Brejza w Sejmie, pytany, czego oczekuje od komisji.
Jego zdaniem, przed komisją ds. Pegasusa przesłuchany powinien być Mariusz Kamiński, bo kiedy on nadzorował służby, "rozpracowywały one polityka opozycji cyberbronią Pegasus w czasie kampanii wyborczej". - W tym czasie doszło do przecieku materiału operacyjnego na niebywałą skalę w historii Polski - dodał europoseł.
- Nie tylko była to niebywała skala, bo ukradziono mi smsy sprzed wielu, wielu lat, wiadomości z Signala, WhatsAppa, to kiedy okazało się, że nie można z tych 80 tysięcy, wiadomości znaleźć rysy na moją nieuczciwość, ludzie służb posunęli się do przekręcenia kontekstu, zmanipulowania - zauważył. Dodał, że "stworzono maila z 20 starych smsów".
Dopytywany, kto jeszcze jego zdaniem, powinien zeznawać przed komisją odparł: "z pewnością Jarosław Kaczyński, Zbigniew Ziobro, Mariusz Kamiński, Ernest Bejda".
Ruszyły prace komisji śledczej ws. Pegasusa
W piątek Sejm powołał członków komisji śledczej ds. czynności operacyjno-rozpoznawczych z użyciem Pegasusa. Członkami komisji zostali: Marcin Bosacki, Joanna Kluzik-Rostkowska i Witold Zembaczyński z klubu Koalicji Obywatelskiej, Mariusz Gosek, Marcin Przydacz, Jacek Ozdoba i Sebastian Łukaszewicz z PiS, Magdalena Sroka z PSL-Trzeciej Drogi, Paweł Śliz z Polski 2050-Trzeciej Drogi, Tomasz Trela z Lewicy oraz Przemysław Wipler z Konfederacji.
Następnie Magdalena Sroka (Polska2050) została wybrana na szefową komisji. Wiceszefami komisji zostali: Marcin Bosacki (KO), Paweł Śliz (Polska 2050), Tomasz Trela (Lewica), Przemysław Wipler (Konfederacja).
Komisja śledcza ds. Pegasusa ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję w okresie od 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r.
Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. Będzie również badała, czy działania operacyjno-rozpoznawcze prowadzone z wykorzystanie Pegasusa wobec polskich obywateli były legalne, prawidłowe i celowe. PiS głosował za powołaniem komisji śledczej.
MB
Fot. Krzysztof Brejza. Źródło: Facebook.com
Inne tematy w dziale Polityka