Zaplanowana na czwartek wizyta Władimira Putina w Królewcu (dawniej Kaliningrad) nie ma na celu wysłania sygnału NATO - przekazał rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Rosyjskie media lokalne podały, że Putin spotka się w Królewcu ze studentami i władzami obwodowymi.
Prezydent Rosji tuż przy polskiej granicy
Przywódca Rosji ma odwiedzić Królewiec 25 stycznia – podał kilka dni temu lokalny serwis vesti-kaliningrad.ru.
„Program wizyty prezydenta w Kaliningradzie (rosyjska nazwa Królewca - red.) jest nadal utrzymywany w tajemnicy. Wcześniej informowano, że z okazji Dnia Tatiany prezydent planuje spotkać się ze studentami” - informował portal.
Dzień Tatiany to właściwie Dzień Studenta, obchodzony w Rosji 25 stycznia. Upamiętnia założenie Uniwersytetu Moskiewskiego w XVIII wieku.
Teraz regionalny portal Klops.ru podał, że w czwartek Putin spotka się ze studentami Uniwersytetu im. Immanuela Kanta. Następnie uda się na rozmowy z szefem administracji obwodu królewieckiego, Antonem Alichanowem.
Obwód królewiecki sąsiaduje z państwami NATO, Polską i Litwą - przypomina Reuters.
Władimir Putin po raz ostatni był w Królewcu 1 września 2022 r. Rzecznik Kremla poinformował wówczas, że prezydent Rosji udał się tam z wizytą roboczą z okazji tzw. Dnia Wiedzy, jak w Rosji nazywane jest uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego.
Litwa i Polska przeprowadzą wspólne ćwiczenia wojskowe w przesmyku suwalskim
Litwa i Polska przeprowadzą wspólne ćwiczenia wojskowe w przesmyku suwalskim – potwierdzili pod koniec stycznia tego roku prezydenci obu krajów, Gitanas Nauseda i Andrzej Duda, w wywiadzie dla portalu delfi.lt. Prawdopodobnie ćwiczenia odbędą się w kwietniu 2024 roku.
– Jestem bardzo szczęśliwy, że prezydent Polski naprawdę szczerze zareagował na chęć przeprowadzenia wspólnych ćwiczeń na tym obszarze zwanym przesmykiem suwalskim – powiedział Nauseda w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla delfi.lt. – Rozmawiamy już o bardzo konkretnej dacie, prawdopodobnie może się to odbyć w kwietniu – dodał litewski przywódca.
Wspólne polsko-litewskie ćwiczenia zostały zapowiedziane w niedzielę podczas wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Wilnie, ale dokładny czas i miejsce nie zostały określone.
W wywiadzie dla delfi.lt Duda podkreślił, że Polska bardzo poważnie traktuje obronę przesmyku suwalskiego i że podjęto już działania w tym zakresie.
Przywracamy zdolności obronne Polski właśnie we wschodniej części naszego kraju. Tam powstają nowe jednostki, przywracamy zdolności jednostek, które były obecne w Bartoszycach, Grajewie i innych miejscach. Wzmacniamy polską obecność wojskową, a także wzmacniamy ochronę granic
– powiedział prezydent Polski litewskiemu portalowi.
W niedzielę podczas konferencji prasowej obu prezydentów w Wilnie, Duda powiedział, że przesmyk „wymaga szczególnej uwagi, szczególnego monitorowania tego miejsca”.
Litwa i Polska ostatnie wspólne ćwiczenia przeprowadziły na początku lipca 2023 roku w Kłajpedzie, kiedy to oddziały specjalne z obu krajów trenowały odzyskiwanie przejętej infrastruktury krytycznej.
Przesmyk suwalski to niespełna 100-kilometrowy pas polsko-litewskiej granicy między rosyjskim obwodem królewieckim a Białorusią.
Po polsku Królewiec, a nie Kaliningrad
W zeszłym roku Komisja Standaryzacji Nazw Geograficznych poza Granicami Rzeczypospolitej Polskiej przyjęła uchwałę, w której wskazała, że „dla miasta o rosyjskiej nazwie Kaliningrad zalecana jest wyłącznie polska nazwa Królewiec”. W uzasadnieniu napisano między innymi, że rosyjska nazwa tego miasta jest sztucznym tworem niezwiązanym ani z miastem, ani z regionem. Ponadto komisja podkreśliła, że „fakt nazwania dużego miasta położonego blisko granic Polski imieniem Michaiła Kalinina, zbrodniarza współodpowiedzialnego m.in. wydania decyzji o masowym wymordowaniu Polaków (zbrodnia katyńska), ma w Polsce emocjonalny, negatywny charakter”.
Komisja w komunikacie wskazała też, że „nazwy geograficzne, poza funkcją identyfikacyjną, mogą mieć funkcje symboliczne, a obecna rosyjska nazwa miasta stanowi element przestrzeni symbolicznej Rosji narzucany także odbiorcom spoza granic tego kraju, wydarzenia związane z rosyjskim napadem na Ukrainę, narzucanie tzw. ruskiego miru, prowadzenie przez Rosję wojny informacyjnej, każą inaczej spojrzeć na kwestię nazw narzuconych, budzących duże kontrowersje, niespotykających się w Polsce z akceptacją”.
KW
Źródło zdjęcia: Władimir Putin (L). Fot. PAP/EPA/SERGEI KARPUKHIN/SPUTNIK/KREMLIN POOL
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka