Ił-76 należący do rosyjskich sił zbrojnych rozbił się w Biełgorodzie, niedaleko granicy z Ukrainą. To oficjalna informacja, potwierdzona przez gubernatora obwodu.
Samolot rozbił się w Rosji
- Nastąpiło zdarzenie w obwodzie koroczańskim. Na miejscu pracuje obecnie zespół dochodzeniowo-śledczy oraz pracownicy Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych - poinformował gubernator Biełgorodu, Wiaczesław Gładkow na Telegramie. W środę niedaleko granicy z Ukrainą rozbił się samolot transportowy Ił-76.
Miało dojść do zestrzelenia maszyny, której na pokładzie umieszczono rakiety systemu obrony powietrznej S-300 - wynika z nieoficjalnych doniesień ukraińskich mediów. "Ukraińska Prawda", powołując się na źródła w wojsku, twierdzi, że to "dzieło" sił zbrojnych walczącego z Rosją kraju.
Nagranie z katastrofy Iła-76
Z kolei rosyjski MON przekonuje, że na pokładzie Iła-76 przebywało 65 jeńców ukraińskich oczekujących na wymianę, sześciu członków załogi i trzy inne osoby.
- Wszystkie 63 osoby na pokładzie zginęły. Według doniesień samolot przewoził amunicję S-300 - napisał korespondent wojenny Ilia Ponomarenko.
- Szacunkowa wartość samolotu to 27 milionów dolarów - przypomina agencja Nexta.
Fot. Ił-76 rosyjskich sił zbrojnych/Wikipedia
GW
Inne tematy w dziale Polityka