W środę, 24 stycznia, polscy rolnicy wyjadą maszynami na drogi. Mapa ogólnopolskich protestów jest imponująca. Kierowcy w całym kraju powinni przygotować się na objazdy, utrudnienia i blokady.
Środa 24 stycznia - protest polskich rolników na drogach
Polscy rolnicy chcą w środę zaprotestować przeciw polityce rolnej Unii Europejskiej. Oddolne protesty organizowane są przez samych rolników. Rolę koordynatora wzięli na siebie farmerzy z województwa zachodniopomorskiego. To właśnie oni organizują w swoim regionie najwięcej demonstracji i stworzyli mapę miejsc, w których będą się one odbywać.
Interaktywną mapę protestów można znaleźć pod tym linkiem. We wtorek pod wieczór na mapie rolniczych protestów widniało ponad 160 miejsc.
– To nie jest protest żadnej organizacji. Na ulice wychodzą zwykli rolnicy, bez żadnych partyjnych szyldów – powiedział branżowemu portalowi farmer.pl Emil Mieczaj, koordynator rolniczych protestów z Zachodniopomorskiego.
– Ludzie nie chcą protestować pod szyldami, mówią, że nie będą przykładać ręki do kariery kolejnego ministra – podkreślił Mieczaj.
Protest polskich rolników. Znamy postulaty
Polscy rolnicy wyjadą na drogi pod hasłem: „Europa to znaczy uprawiać i hodować”.
Swoim protestem chcą zwrócić uwagę polityków i urzędników Unii Europejskiej, by zajęli się ich dwoma postulatami.
Pierwszy to problem niekontrolowanego, nieuregulowanego importu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy i innych krajów spoza Unii Europejskiej. Rolników w Europie obowiązują koszty i regulacje, którym producenci spoza Wspólnoty nie podlegają – podnoszą organizatorzy środowego protestu.
Drugi postulat dotyczy krzywdzących założeń Zielonego Ładu i całej wspólnej polityki rolnej, czyli zbioru unijnych przepisów zapewniających jednolitą politykę w rolnictwie w państwach członkowskich – wyjaśniają polscy chłopi.
„Protestujemy przeciwko ograniczeniu produkcji roślinnej i zwierzęcej oraz nakładaniu kolejnych obostrzeń środowiskowych wynikających z Europejskiego Zielonego Ładu" – piszą w oficjalnym piśmie protestujący.
Środa 24 stycznia. Kierowcy w całej Polsce muszą liczyć się z utrudnieniami
Zdecydowaną większość rolniczych protestów w środę zaplanowano w godz. 12.00-14.00.
W oznaczonych miejscach protestujący będą się bardzo wolno poruszać maszynami rolniczymi. Nie da się wykluczyć całkowitych blokad dróg i manifestacji z banerami przy ulicach. Kierowcy w całej Polsce muszą się liczyć z tym, że ruch drogowy może być poważnie utrudniony.
Ostrzeżenie przed protestem opublikował na X (dawniej Twitter) choćby gdański oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Przez tydzień od 8 do 15 stycznia niemieccy rolnicy demonstrowali przeciwko cięciom. Demonstracje i blokady dróg organizowano w całych Niemczech. Zwieńczeniem tygodnia, pełnego organizowanych w całym kraju demonstracji i blokad, była wielotysięczna demonstracja w Berlinie. Okolice Bramy Brandenburskiej zaroiły się od rolników, traktorów i pojazdów rolniczych, które parkowały m.in. na zachód od Bramy, wzdłuż ulicy 17 czerwca. Niemieccy rolnicy protestują głównie przeciwko zniesieniu ulgi podatkowej na olej napędowy dla rolnictwa.
KW
Źródło zdjęcia: W środę, 24 stycznia, polscy rolnicy wyjadą maszynami na drogi. Fot. Pixabay / zdjęcie ilustracyjne
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka