Hubert Hurkacz po raz pierwszy w karierze awansował do ćwierćfinału wielkoszlemowego Australian Open w Melbourne. W 1/8 turnieju wrocławianin pokonał młodego Francuza Arthura Cazaux 7:6 (8-6), 7:6 (7-3), 6:4. O półfinał powalczy z wyżej notowanym Rosjaninem Daniiłem Miedwidiewem.
Niby rywal słabszy, ale...
Przed spotkaniem z młodym Francuzem, Hurkacz był faworytem. Przyglądając się jednak poczynaniom Cazaux podczas tegorocznego Australian Open, bardziej zorientowani kibice, mogli czuć niepewność. 122. tenisista światowego rankingu w trzeciej rundzie wygrał z rozstawionym z numerem 28. Holendrem Tallonem Griekspoorem 6:3, 6:3, 6:1, a w drugiej wyeliminował rozstawionego z numerem ósmym Duńczyka Holgera Rune.
Francuz zaskoczył już na początku spotkania, gdy przełamał pierwsze podanie Hurkacza. Po kilkunastu minutach gry było już 3:0 dla Cazaux. Wrocławianin szybko jednak wrócił do meczu, zliczając przełamanie powrotne. Pierwszy set, po szalonym początku, był mocno wyrównany, a o zwycięstwie zadecydował tie-break. W nim lepszy okazał się Hurkacz, wygrywając decydującego gema 8:6.
Walka gem za gem
Druga odsłona spotkania to już walka gem za gem. Obaj tenisiści nie przegrali swojego podania, a o zwycięstwie, podobnie jak w pierwszej partii zadecydował tie-break. Tutaj ponownie lepszy okazał się wrocławianin, który przy pewnym serwisie i zaskakująco dobrych returnach, zwyciężył 7:3. W całym meczu byliśmy świadkami fenomenalnych wymian, ale jedna z nich rozgrzała kibiców do czerwoności.
Podbudowany zwycięstwem w tie-breaku, Hurkacz trzeci set zaczął najlepiej, jak można było, czyli od przełamania serwisu Francuza. W dalszej części obaj tenisiści utrzymywali swoje podanie, a co za tym idzie, set i za razem mecz padł łupem Hurkacza.
Historyczny awans i ciężkie spotkanie o półfinał
Do tej pory najlepszym osiągnięciem 26-letniego wrocławianina na kortach Melbourne Park była ubiegłoroczna czwarta runda. Z kolei w Wielkim Szlemie najdalej doszedł w Wimbledonie w 2021 roku, kiedy odpadł w półfinale.
W walce o półfinał rywalem Huberta Hurkacza będzie rozstawiony z numerem 3. Rosjanin Daniił Miedwidiew. Obaj tenisiści już kilkukrotnie się ze sobą mierzyli, ale ku uciesze polskich fanów, lepszy bilans ma wrocławianin. Ekscentryczny Rosjanin w walce o ćwierćfinał pokonał Portugalczyka Nuno Borgesa 6:3, 7:6 (7:4), 5:7, 6:1. Na to zwycięstwo potrzebował ponad 3 godzin. Polak, jeśli utrzyma swoje pewne podanie i choć trochę dołoży w returnie, może liczyć na zwycięstwo w meczu z Rosjaninem i upragniony awans do półfinału wielkoszlemowego Australian Open.
Po zakończeniu turnieju Hurkacz awansuje co najmniej na ósme miejsce w światowym rankingu, co będzie jego najwyższą pozycją w karierze.
Mateusz Pacak
Hubert Hurkacz awansuje do ćwierćfinału wielkoszlemowego Australian Open. Fot. EPA/LUKAS COCH AUSTRALIA AND NEW ZEALAND OUT
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport