Politycy PiS pytani o zatrzymanie wiceministra Piotra Wawrzyka przez CBA, odpowiadali, że nie wiedzą kim jest. Do tych słów, a także do wejścia funkcjonariuszy do siedziby Orlenu, odniósł się premier Donald Tusk. "Obajtek? Nie znam, pierwsze słyszę" – zakpił szef rządu.
Politycy PiS nie znają swojego wiceministra
W środę Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało b. wiceministra spraw zagranicznych Piotra W. Śledztwo dotyczy płatnej protekcji w związku z przyspieszaniem procedur wizowych. Funkcjonariusze przeszukali też mieszkanie b. wiceministra. Po postawieniu mu zarzutów prokurator wyznaczył 100 tys. zł poręczenia majątkowego.
Pytani na korytarzach sejmowych politycy PiS, na czele z prezesem partii Jarosławem Kaczyńskim, odpowiadali, że nie znają żadnego Piotra Wawrzyka [zgodził się na podawanie nazwiska - przyp. red.]. – Nie znam takiego pana, jaki Piotr Wawrzyk? – mówił szef opozycyjnej partii.
Tusk wyśmiewa polityków PiS
Do tych wypowiedzi, a także wejścia funkcjonariuszy CBA do siedziby Orlenu, odniósł się premier Donald Tusk. "Wawrzyk? Tak, teraz już kojarzę. Obajtek? Nie znam, pierwsze słyszę" – napisał na X.
Do tej sytuacji odniósł się też minister Marcin Kierwiński. - Niektórzy nawet przestali poznawać pana Wawrzyka, mimo że robili z nim filmiki. To bardzo charakterystyczne dla PiS-u. Oni uważają, że jak zrzucą Wawrzyka z sań, jak już go wykreślili z list, wyrzucili z ministerstwa, to sprawy nie ma. Nie, sprawa jest i jest gigantyczną aferą – stwierdził w „Jeden na jeden” TVN24.
– Dzisiaj zadaję pytanie publiczne panu Kaczyńskiemu, bo wiem, że on pana Wawrzyka nie poznaje, ma teraz z tym problem. Ale jak to się dzieje, panie pośle Kaczyński, że pan jako wicepremier ds. bezpieczeństwa kompletnie nie patrzył na to, co dzieje się, jeżeli chodzi o polskie dokumenty, polskie wizy? Czy naprawdę pan tego nie widział? A może pan widział i to tolerował? To musi być rozliczone - dodał Kierwiński.
CBA w siedzibie Orlenu
Przypomnijmy, że w czwartek do siedziby Orlenu mieli wejść funkcjonariusze CBA - to do tego odnosił się też wpis Tuska. Mieli oni przeszukać biura - w tym gabinet prezesa Daniela Obajtka, a działania miały być prowadzone "w ramach śledztwa dotyczącego powoływania się na wpływy". Funkcjonariusze według Radia Zet, zabezpieczyli dokumenty - papierowe i elektroniczne - oraz zawartość komputerów z pomieszczeń zajmowanych przez głównych menadżerów koncernu. Informację o wejściu agentów do siedziby potwierdził Polsat News.
Biuro prasowe Orlenu zaprzeczyło medialnym doniesieniom tłumacząc, że "przedstawiciele ORLEN-u na bieżąco współpracują z wieloma instytucjami i organami. Takie spotkania są regularne i mają charakter rutynowy".
MP
Premier Donald Tusk. Fot. PAP/Piotr Nowak
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka