Funkcjonariusze Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Lublinie zatrzymali byłego wiceministra spraw zagranicznych w śledztwie dotyczącym płatnej protekcji w związku z przyspieszaniem procedur wizowych - przekazała w oficjalnym komunikacie CBA. Portal wPolityce.pl donosi, że chodzi o Piotra W.
Akcja CBA. Media: Piotr W. zatrzymany
O sprawie jako pierwszy napisał portal wPolityce.pl. Zarzuty w sprawie nieprawidłowości przy wydawaniu wiz miało usłyszeć oprócz byłego wiceministra kolejne 8 osób.
- Funkcjonariusze Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Lublinie prowadzą śledztwo pod nadzorem Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Lublinie. Postępowanie przygotowawcze dotyczy m.in. składania obietnic udzielenia korzyści majątkowych w zamian za pośrednictwo w załatwianiu spraw związanych z uzyskaniem pozwoleń na pobyt na terenie Rzeczpospolitej Polski dla cudzoziemców, a także bezprawne wywieranie wpływu na przebieg procedury wydawania przedmiotowych pozwoleń przez osoby pełniące funkcje publiczną w Ministerstwie Spraw Zagranicznych - czytamy na oficjalnej stronie internetowej CBA.
Były wiceminister nie przyznał się do winy
Przedmiotem śledztwa są nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w okresie półtora roku. W toku śledztwa prokurator ustalił, że nieprawidłowości dotyczyły polskich placówek dyplomatycznych m.in. w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze.
Portal wPolityce.pl informuje, że podejrzany polityk nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień. Po przesłuchaniu podejrzanego, prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec niego środka zapobiegawczego w postaci poręczenia majątkowego.
Czyny zarzucane byłemu sekretarzowi stanu zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Afera wizowa w MSZ. Tysiące nielegalnych wiz
Przypomnijmy, że jeszcze we wrześniu 2023 roku do siedziby resortu weszli agenci CBA. Chodziło o rzekomy nielegalny handel polskimi wizami. Wszystko zaczęło się od dymisji wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka. Jako oficjalny powód dymisji podano "brak satysfakcjonującej współpracy". Nieoficjalnie mówi się jednak, że chodziło o nieprawidłowości w systemie wizowym.
Więcej światła na sprawę rzucił materiał Radia ZET. Rozgłośnia, powołując się na poselską kontrolę PO w MSZ podaje, że resort mógł wydać nawet 350 tysięcy wiz obywatelom państw z krajów III świata, a cały proceder miał być niezgodny z przepisami.
Więcej przeczytasz o tym tutaj:
MB
Fot. Piotr W. Źródło: PAP/Piotr Nowak
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka