Minister sprawiedliwości prokurator generalny Adam Bodnar zdecydował o poleceniu wykorzystania zaległego urlopu, w wymiarze 42 dni, a więc od czwartku do 15 marca br. przez trzech zastępców PG: Michała Ostrowskiego, Tomasza Janeczka i Roberta Hernanda. Sami zainteresowani nie zgadzają się z decyzją i powołują się na kodeks pracy.
Ministerstwo Sprawiedliwości: zastępcy PG muszą wykorzystać zaległy urlop
W kolejnych miesiącach polecenie wykorzystania urlopu będzie dotyczyło pozostałych zastępców PG" - zapowiedział ponadto resort sprawiedliwości w środę na platformie X.
Jak poinformował resort sprawiedliwości polecenie wykorzystania zaległego urlopu podjęto "w związku z występującą w Prokuratorze Krajowej nieprawidłowością w postaci dużej ilości niewykorzystanych dni zaległego urlopu wypoczynkowego przez zastępców Prokuratora Generalnego - od 87 do 151 dni roboczych".
MS poinformowało, że polecenie wykorzystania zaległego urlopu począwszy od 18 stycznia, w wymiarze 42 dni roboczych, a więc do 15 marca 2024) dotyczy: Michała Ostrowskiego, Tomasza Janeczka i Roberta Hernanda.
Resort przypomniał jednocześnie, że znaczny wymiar niewykorzystanego zaległego urlopu wypoczynkowego stanowi wykroczenie przeciw prawom pracownika, o którym mowa w Kodeksie Pracy. "Zgodnie z obowiązującymi przepisami wymiar rocznego urlopu wypoczynkowego przysługującego prokuratorowi z 15-letnim stażem wynosi 38 dni roboczych" - dodano.
Zastępcy PG nie zgadzają się z pismem Bodnara
"Zastępcy Prokuratora Generalnego nie zgadzają się z pismem Prokuratora Generalnego o przymusowym urlopie. Jest ono niezgodne z kodeksem pracy. Pracodawcą Zastępców Prokuratora Generalnego jest Prokurator Krajowy, a nie Prokurator Generalny. Ponadto za skandaliczne uważają przekazywanie opinii publicznej informacji o terminach urlopowych prokuratorów. Zastępcy Prokuratora Generalnego podkreślają, że przed opublikowaniem komunikatu w mediach społecznościowych Prokurator Generalny ani jego współpracownicy nie informowali ich w żaden sposób o planowanych krokach, jak również nie wzięli pod uwagę realizowanych przez nich zadań i obłożenia pracą" - czytamy w komunikacie na platformie X.
W komunikacie przekazano, że dalsze informacje dotyczące tej sprawy zostaną przekazane opinii publicznej w czwartek.
W piątek resort sprawiedliwości informował, że minister sprawiedliwości prokurator generalny Adam Bodnar w czasie spotkania z prokuratorem krajowym Dariuszem Barskim wręczył mu dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 r. przez poprzedniego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę, "zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych".
Jak podkreśliło MS "w efekcie od dnia przekazania powyższego stanowiska Prokuratora Generalnego, a więc od 12 stycznia 2024 r. Dariusz Barski pozostaje w stanie spoczynku, co powoduje niemożność sprawowania przez niego funkcji Prokuratora Krajowego". Kilkadziesiąt minut później resort sprawiedliwości poinformował, że na mocy decyzji premiera Donalda Tuska pełniącym obowiązki prokuratora krajowego został prok. Jacek Bilewicz.
Prokuratura Krajowa oświadczyła wówczas w odpowiedzi, że funkcję prokuratora krajowego pełni Dariusz Barski, zaś pismo Bodnara, w którym wskazuje on, że jego zdaniem Barski pozostaje prokuratorem w stanie spoczynku, nie wywołuje żadnych skutków prawnych.
na zdjęciu: Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar (C) na spotkaniu z prokuratorem generalnym Ukrainy w Ministerstwie Sprawiedliwości w Warszawie, 15 bm. (aldg) PAP/Tomasz Gzell
SW
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka