Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zawiadomił prokuraturę w sprawie Samuela Pereiry. Wiemy, co zarzucają byłemu wicedyrektorowi Telewizyjnej Agencji Informacyjnej i kierownikowi TVP Info Konrad Dulkowski i Rafał Gaweł z OMZRiK.
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zawiadomił prokuraturę ws. Samuela Pereiry
Na profilu fejsbukowym Konrada Dulkowskiego z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych w poniedziałek wieczorem opublikowane zostało nagranie dotyczące Samuela Pereiry, do niedawna wicedyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej i kierownika TVP Info.
Dowiadujemy się z niego, że Ośrodek złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia czynów zabronionych przez byłego pracownika TVP Samuela Pereirę.
Chodzi między innymi o:
- wielokrotne naruszenie miru domowego instytucji;
- naruszenie nietykalności;
- groźby;
- działanie na szkodę spółki;
- bezprawne legitymowanie i pozbawianie wolności;
- utrudnianie pracy dziennikarzom;
- przywłaszczenie do celów prywatnych kanałów TVP na portalach YouTube i Twitter.
Gaweł: Pereira naraził spółkę na stratę ogromnych rozmiarów
Rafał Gaweł, który przebywa poza Polską (ma azyl polityczny w Norwegii ze względu na sprawę karną w Polsce, którą uznano za polityczną) mówi na nagraniu: „Jest przepis w prawie prasowym, chodzi o utrudnianie dziennikarzom obowiązków. Pereira robi to notorycznie. Zgłosiliśmy to do jednej z warszawskich prokuratur. Nie chcę powiedzieć której, (…) wiemy, że w prokuraturach cały czas jeszcze utrzymują się pisowscy nominaci”.
Gaweł mówi również: „Wyłączenie YouTube’a TVP Info z setkami tysięcy obserwujących to jest utrata zysków i reklam, naruszenie wizerunku, które idzie, być może, w miliony. Pereira naraził spółkę na stratę ogromnych rozmiarów”.
Pod zawiadomieniem Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych mieli się podpisać także poszkodowani.
Pereira kontra Jabłoński. Głośna przepychanka pod TAI
Sprawa dotyczy choćby głośnego nagrania, na którym widać Pereirę i mężczyznę, o którym zrobiło się głośno w ostatnich tygodniach. To Piotr Jabłoński, którego w jednym z tekstów tak opisuje „Gazeta Wyborcza” („Samuel Pereira chciał wtargnąć do budynku TVP. Został wypchnięty za drzwi, interweniowała policja”):
„Blokującym dostęp do budynku miał być mężczyzna o tym samym nazwisku - Piotr Jabłoński, pracownik TVP związany wcześniej z Federacją Młodych Socjaldemokratów, młodzieżówką SLD. Zdaniem mediów sprzyjających PiS »to on miał organizować wywożenie sprzętu elektronicznego z placu Powstańców na Woronicza« oraz »blokować Michałowi Rachoniowi dostęp do newsroomu«. Złośliwie nazywają go - ze względu na charakterystyczną fryzurę - »Kudłatym«”.
Sytuację dobrze widać na poniższym nagraniu:
Adamczyk, Pereira i Tulicki opuścili gmach TAI
Przypomnijmy, że Michał Adamczyk wraz z grupą osób, m.in. Samuelem Pereirą i Marcinem Tulickim, przebywali prawie nieprzerwanie w siedzibie Telewizyjnej Agencji Informacyjnej przy placu Powstańców Warszawy od 20 grudnia. W sobotę Michał Adamczyk, podczas konferencji prasowej przed budynkiem TAI podziękował widzom „legalnej, prawdziwej i wolnej Telewizji Polskiej” za „słowa wsparcia, które płynęły do nich przez trzy tygodnie i nadal płyną”.
KW
Źródło zdjęcia: Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zawiadomił prokuraturę w sprawie Samuela Pereiry. Screen: X
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura