W niedzielę wieczorem przed Zakładem Karnym w Przytułach Starych (woj. mazowieckie) odbył się kolejny protest w obronie Macieja Wąsika oraz Mariusza Kamińskiego. Protestowano także przed aresztem w Radomiu.
W oknie zakładu karnego pokazał się Wąsik
Manifestacja w Przytułach, gdzie osadzony jest Maciej Wąsik, rozpoczęła się ok. godz. 18 i trwała ponad godzinę. Przed zakładem karnym zebrało się kilkadziesiąt osób, w tym politycy PiS - m.in. Waldemar Kraska, Paweł Szrot, Małgorzata Gosiewska. Obecna była także żona Macieja Wąsika – Romualda Wąsik. Domagają się oni uwolnienia Wąsika i osadzonego w Radomiu Mariusza Kamińskiego i zapowiadają, że protesty przed więzieniami będą "trwały do skutku".
Manifestujący skandowali hasła: „Ruda wrona orła nie pokona”, „Uwolnić więźniów politycznych”, „Będzie kara dla Bodnara”. Część z nich miała flagi narodowe.
- Jesteśmy z wami i będziemy tutaj codziennie - powiedziała uczestnicząca w zgromadzeniu Anna Fotyga. I dodała: - Nie spoczniemy, póki nie zostaniecie uwolnieni. Jej zdaniem osadzeni politycy PiS „są bohaterami” i "są kryształowo uczciwi”. - Ścigali przestępców, niezależnie od ich roli, pozycji, ścigali ludzi na najwyższych poziomach elit politycznych i życia publicznego - zaznaczyła polityk.
W pewnym momencie w oknie ZK pojawiła się postać, którą rozpoznano jako Macieja Wąsika. Reporterom udało się zrobić jej zdjęcie.
Kamiński rozmawiał z żoną
W niedzielę wieczorem protestowano także przed budynkiem aresztu w Radomiu. Protest rozpoczął się o godzinie 18 i potrwał około półtorej godziny. Zgromadziło się tam około 150 osób, w tym m.in. politycy Prawa i Sprawiedliwości. - Opozycja totalna przestawiła się na władzę totalitarną - mówił poseł PiS Marek Suski, który regularnie przyjeżdża na protesty do Radomia. Jego zdaniem "takiej władzy trzeba przeciwstawić się godnością i siłą".
Zgromadzeni mieli ze sobą biało-czerwone flagi. Skandowali hasła: "Precz z komuną”, "Zwyciężymy" czy „Cześć i chwała bohaterom”.
W proteście ponownie uczestniczyła żona Mariusza Kamińskiego, Barbara Kamińska, która poinformowała, że rozmawiała telefonicznie ze swoim mężem. - Mąż powiedział, że czuje się dobrze, ale zawsze tak mówi, żeby mnie nie niepokoić. W jego wieku protest głodowy może być niebezpieczny – powiedziała Kamińska. Przypomniała, że jej mąż od kilku dni odmawia przyjmowania posiłków. Dodała, że Kamiński słyszy manifestujących przed radomskim aresztem i "daje mu to ogromną siłę".
ja
Na zdjęciu były sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Wąsik w oknie Zakładu Karnego w Przytułach Starych, fot. PAP/Paweł Supernak
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka