Należy przekonywać Rosjan, że razem z pomocą Zachodu mogą zmienić system polityczny w swoim kraju; nie czołgami, nie rakietami, nie strachem, tylko propagandą - powiedział w piątek w Studiu PAP b. prezydent Lech Wałęsa. Pytany o Marsz Wolnych Polaków, odpowiedział: „Zastanawiam się na tym, ile to kosztowało PiS i na ile jeszcze mają pieniędzy na podobne imprezy”.
Lech Wałęsa chce pokojowo przekonać Rosjan do demokracji
Należy przekonywać Rosjan, że razem z pomocą Zachodu mogą zmienić system polityczny w swoim kraju; nie czołgami, nie rakietami, nie strachem, tylko propagandą - powiedział w piątek w Studiu PAP b. prezydent Lech Wałęsa.
Wałęsa w piątek w Studiu PAP odnosząc się do wojny na Ukrainie, zaatakowanej w 2022 r. przez Rosję, i jej możliwego dalszego przebiegu ocenił, że wszystko zależy od tego, jaką koncepcję wobec Rosji zastosują kraje Zachodu. – Ja proponuję wzór Solidarności – zaznaczył.
– Argumenty, radiostacje, gazety, ulotki wszędzie mówiące: kochani Rosjanie, my nie jesteśmy przeciwko wam, my was kochamy, tylko macie niedobry system. Kochany Rosjaninie, nie wierzysz mi? To zobacz. Twój sąsiad z prawej z twojego bloku już nie żyje, bo Putin wziął go do wojska i już zginął. Jutro zginie twój syn, bo Putin go wziął do wojska, a ty za dwa dni zginiesz – powiedział.
Były prezydent podkreślił, że należy przekonywać rosyjskich obywateli, że razem z pomocą Zachodu mogą zmienić system polityczny w swoim kraju. – Nie czołgami, nie rakietami, nie strachem, tylko propagandą, by poprzez lata dotrzeć do Rosjan – dodał.
– Nawet jeśli Ukraina pokona Rosję, to Rosja potrzebuje dziesięciu lat, by się podnieść i znów zrobić to, co robimy. Rosji trzeba pomóc zmienić system polityczny. Gdyby naczelnik Rosji i Chin miał tylko nie więcej jak dwie kadencje, nie dłużej niż pięć lat, nigdy by nie stworzył takiej bandy, która zagraża światu. Dlatego pomóżmy Rosji pokojowo, przekonując, propagandowo zmienić system. Będą szczęśliwi – powiedział.
Wałęsa przytoczył przykład Solidarności, która - jak mówił - „dała radę przeprowadzić pokojowo zmiany” w „dużo gorszej i niebezpiecznej sytuacji”.
– Wykonaliśmy to pięknie, pokojowo, argumentami. Tylko trzeba się do tego przygotować, trzeba być przekonanym, trzeba ustawić propagandę; argumenty, że nie mają wyboru, muszą się zgadzać. I to my stosowaliśmy, ze mną na czele – podkreślił.
Lech Wałęsa komentuje Marsz Wolnych Polaków
W czwartek w Warszawie odbył się Marsz Wolnych Polaków, zorganizowany przez PiS. Manifestacja odbyła się w obronie wolności słowa, mediów i demokracji, m.in. w kontekście zmian w spółkach mediów publicznych oraz zatrzymania skazanych 20 grudnia ub.r. polityków PiS Mariusza Wąsika i Macieja Wąsika.
B. prezydent Lech Wałęsa pytany w piątek w Studiu PAP, czy jego zdaniem czwartkowa manifestacja zwolenników PiS to może być początek „czegoś nowego”, przyznał, że zupełnie inaczej postrzega tego typu problemy.
– Zastanawiam się na tym, ile to kosztowało PiS i na ile jeszcze mają pieniędzy na podobne imprezy. Nad tym warto się zastanawiać – zauważył b. prezydent.
– Trzeba praktycznie na to patrzeć. Otóż przez osiem lat (rządów PiS - red.) oni mają tle przestępstw, tyle brudnych rzeczy, że wystarczy tylko je wyciągać i pokazywać narodowi – dodał. Jak jednocześnie zaznaczył, „nie jest cały PiS winien, to jest kadra PiS-u”.
Wałęsa o sprawie Kamińskiego i Wąsika
– Tylko nie było tych informacji. I teraz wystarczy na sprawie tych dwóch nieszczęśników powiedzieć tak: przecież prezydent dobrze wiedział, kiedy pierwszy raz ich ułaskawiał, a ułaskawiał ich tylko po to, żeby mu pomogli w wyborach. Pytanie na ile mu pomagali i ile jest wdzięczy za tę pomoc – powiedział b. prezydent nawiązując do spraw skazanych prawomocnie polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Wałęsa dodał, że wydawało mu się, iż to Jarosław Kaczyński „steruje niedobrymi problemami w Polsce”. – A okazuje się, że nie. To jednak pan (Andrzej) Duda steruje najważniejszymi procesami. I dlatego sterował tak, by zabetonować swoje i PiS-u zwycięstwo. Wszędzie tam utrudniał, ułatwiał, pozwalał na przejmowanie, niszczenie konstytucji, wyjmowanie z konstytucji rozwiązań, robienie nowych struktur, aby zablokować możliwość reform – ocenił.
Prezydent Andrzej Duda poinformował w czwartek, że wszczął postępowanie ułaskawieniowe wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na prośbę ich żon. Duda zaznaczył, że postępowanie będzie przeprowadzone w „trybie prezydenckim”. Zawnioskował też do Prokuratora Generalnego, aby zawiesił wykonywanie kary i zwolnił osadzonych na czas postępowania ułaskawieniowego. Wałęsa został zapytany, czy jego zdaniem prezydent Duda słusznie postąpił.
– Cały problem, że on (prezydent) udaje, że chce ułaskawić, a na kogo innego zrzuca. (...) On oszukał te młode dziewczyny, on im powiedział, że chce ułaskawić. On nie chce ułaskawienia, bo ci ludzie wyjdą i mogą powiedzieć jak to było, co robiono. I dlatego też udaje tylko i robi wszystko, żeby mógł powoływać się na to, że on wystąpił z inicjatywą – mówił Lech Wałęsa. – Mógł od razu ułaskawić i nie byłoby żadnego problemu – podkreślił b. prezydent.
KW
Źródło zdjęcia: Lech Wałęsa. Fot. PAP / PAP/Radek Pietruszka / Canva
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka