TK o pociągnięciu prezesa NBP do Trybunału Stanu. "Niekonstytucyjne przepisy"
Przepisy ustawy o Trybunale Stanu, dotyczące procedury postawienia prezesa NBP przed ten Trybunał, są niezgodne z konstytucją - orzekł Trybunał Konstytucyjny. By postawić prezesa Narodowego Banku Polskiego, potrzeba 115 posłów podpisanych pod wnioskiem złożonym do marszałka Sejmu, a potem wystarczy większość 231 parlamentarzystów popierających uchwałę przy obecności przynajmniej połowy z ustawowej liczby posłów.
Nowa większość chce odejścia Glapińskiego
Koalicja Obywatelska jeszcze w kampanii wyborczej zapowiadała postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunał Stanu. Donald Tusk i jego współpracownicy krytykowali go za doprowadzenie do drożyzny w Polsce i brak apolityczności w podejmowanych działaniach. Posłowie PiS na czele z wnioskodawcą Krzysztofem Szczuckim złożyli wniosek do TK o zbadanie przepisów ustawy o Trybunale Stanu z ustawą zasadniczą. Uważają oni, że zawieszenie w czynnościach szefa banku centralnego na czas procedury jest niezgodne z konstytucją oraz z zapisami Statutu Europejskiego Systemu Banków Centralnych i Europejskiego Banku Centralnego.
Wyrok TK ws. odwołania prezesa NBP
Trybunał Konstytucyjny wypowiedział się w czwartek. Wynika z niego, że Sejm w dotychczas ustalonej procedurze w ustawie o Trybunale Stanu nie może pociągnąć prezesa NBP do odpowiedzialności konstytucyjnej. - Konstytucja nie stanowi, że to Sejm jest organem właściwym do pociągnięcia prezesa NBP do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu - odczytała fragment wyroku sędzia Krystyna Pawłowicz. Dwóch sędziów zgłosiło zdania odrębne w tej kwestii.
Fot. Prezes NBP Adam Glapiński/X
GW
Inne tematy w dziale Polityka