W 2023 r. w nieco gorszej niż przeciętnie kondycji psychicznej byli badani deklarujący lewicowe poglądy polityczne, przede wszystkim zdeklarowani wyborcy Lewicy, ale także zwolennicy Koalicji Obywatelskiej.
Centrum Badania Opinii Społecznej zapytało Polaków o samopoczucie. Okazało się, że w ubiegłym roku mieliśmy lepsze samopoczucie niż rok wcześniej. Według autorów badania w 2023 r. 60 proc. Polaków odczuwało zadowolenie z tego, że coś im się udało, 55 proc. wielokrotnie czuło dumę ze swoich osiągnięć i miało pewność, że wszystko układa się dobrze. Z kolei 51 proc. badanych zadeklarowało, że często lub bardzo często byli czymś zaciekawieni, zainteresowani i podekscytowani.
Czuli się lekceważeni
Jednocześnie 44 proc. ankietowanych często lub bardzo często doświadczało poczucia lekceważenia przez władzę, zdenerwowania, rozdrażnienia (wielokrotnie doświadczało go w minionym roku 43 proc. pytanych).
32 proc. respondentów często lub bardzo często czuło zniechęcenie, znużenie, a więcej niż co czwarty (27 proc.) – bezradność. Co piąty ankietowany w 2023 r. wielokrotnie czuł się nieszczęśliwy (20 proc.) i nieco mniej osób (17 proc.) często lub bardzo często czuło wściekłość. 1 proc. badanych miało myśli samobójcze.
Autorzy badania ocenili, że „w porównaniu z rokiem 2022 i szerzej – w porównaniu z latami pandemicznymi – samopoczucie Polaków poprawiło się. Jest to widoczne przede wszystkim we wzroście częstości odczuwania emocji pozytywnych".Poinformowali, że przybyło osób deklarujących, że w minionym roku często lub bardzo często mieli pewność, że wszystko układa się dobrze (wzrost o 8 pkt proc. w stosunku do roku 2022). Ponadto, więcej osób często lub bardzo często odczuwało zadowolenie, że coś się w życiu udało oraz zaciekawienie, podekscytowanie. O 4 pkt proc. zwiększył się także odsetek badanych często lub bardzo często deklarujących dumę z własnych osiągnieć.
Z drugiej strony nasilenie odczuwania emocji negatywnych niewiele się w tym czasie zmieniło. Największa zmiana na plus dotyczy zmniejszenia się poczucia bycia lekceważonym przez władzę - spadek deklaracji o 4 punkty proc. Nieznacznie ubyło badanych deklarujących, że w minionym roku często lub bardzo często czuli zniechęcenie, znużenie (spadek o 2 punkty proc.) oraz przyznających, że w tym czasie często lub bardzo często ogarniała ich wściekłość (spadek o 2 punkty proc.).
Najniższe dochody - gorsze samopoczucie
Według autorów badania, wskaźnik samopoczucia był znacznie niższy niż przeciętnie (2,53) wśród osób o najniższych dochodach, wynoszących poniżej 1500 zł „na głowę”. W kolejnej kategorii, a więc wśród mających miesięcznie do dyspozycji od 1500 do 1999 zł na osobę, wskaźnik samopoczucia ma już wyraźnie wyższą, zbliżoną do przeciętnej w całym społeczeństwie wartość (2,80).
Kolejnym czynnikiem różnicującym samopoczucie psychiczne jest płeć: w lepszej kondycji psychicznej są mężczyźni niż kobiety. Z sondażu wynika również, że gorsze niż przeciętnie samopoczucie mają mieszkańcy dużych miast, osoby z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym, a w bardziej szczegółowo określonych grupach społecznych i zawodowych: rolnicy, robotnicy niewykwalifikowani, bezrobotni i renciści.
Niestety w ubiegłym roku do osób będących w najgorszym samopoczuciu należeli ludzie młodzi: do 24. roku życia, a szczególnie uczniowie i studenci. Ponadto, w gorszym niż przeciętnie samopoczuciem wyróżniają się osoby nieuczestniczące w praktykach religijnych (2,62). Wśród respondentów praktykujących choćby sporadycznie wartość wskaźnika samopoczucia jest już znacząco wyższa i wynosi od 2,82 wśród uczestniczących w praktykach religijnych kilka razy w roku do 2,86 wśród praktykujących kilka razy w tygodniu.
Fot. Donald Tusk z koalicjantami po wyborach/arch. PAP
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Polityka