W środę nad ranem Mariusz Kamiński poinformował w oświadczeniu o rozpoczęciu protestu głodowego w areszcie. Okazuje się, że do polityka PiS dołączył jego kolega z ław sejmowych, również osadzony, Maciej Wąsik. Informację przekazała jego żona w rozmowie z TV Republika.
Roma Wąsik: Mąż rozpoczął strajk głodowy
W środę wieczorem gośćmi w TV Republika były żony zatrzymanych we wtorek Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego - Roma Wąsik i Barbara Kamińska. Obie żony widziały swoich mężów w areszcie.
Roma Wąsik przekazała, że jej mąż, podobnie jak wcześniej zapowiedział Mariusz Kamiński, również rozpoczął protest głodowy.-Mąż także rozpoczął głodówkę, bo się o to jego zapytałam - powiedziała.
Kamiński w środę rano rozpoczął protest głodowy
Współpracownicy Kamińskiego i Wasika zorganizowali w środę rano przed Kancelarią Premiera konferencję prasową. Błażej Poboży poinformował, że Kamiński tuż przed "bezprawnym zatrzymaniem" sformułował oświadczenie do ministra sprawiedliwości, Prokuratora Generalnego Adama Bodnara.
"Oświadczam, że skazanie mnie za walkę z korupcją oraz podjęcie bezprawnych działań dotyczących pozbawienia mnie mandatu poselskiego traktuję jako akt zemsty politycznej. W związku z tym, jako więzień polityczny od pierwszego dnia mojego uwięzienia rozpoczynam protest głodowy. Żądam natychmiastowego zwolnienia z więzienia wszystkich członków byłego kierownictwa CBA objętych aktem łaski wydanym w 2015 roku przez Prezydenta RP"
- brzmi treść oświadczenia odczytanego przez Pobożego.
Protest głodowy jest nielegalny? RPO zabiera głos
Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek pytany był w środę Polsat News, w jaki sposób służba więzienna może zareagować na decyzję osadzonego o rozpoczęciu głodówki.
Wiącek podkreślił, że jest to sytuacja uregulowana w Kodeksie karnym wykonawczym dość jednoznacznie. "Więzień, osoba osadzona, nie ma - wedle przepisów Kodeksu karnego wykonawczego - prawa do odmowy przyjęcia posiłku. Tak jest wyraźnie napisane w przepisach prawa. Jeżeli do takiego protestu dojdzie, to jego konsekwencją jest skierowanie takiej osoby, osadzonego, do opieki lekarskiej, do postępowania diagnostycznego. Wówczas taka osoba pozostaje pod obserwacją lekarską" - zauważył Wiącek.
Dopytywany, czy więzień może być dokarmiany przymusowo, RPO podkreślił, że to rozwiązanie, które powinno być stosowane w ostateczności. - Ale istnieją podstawy prawne do tego. W sytuacji, gdy lekarz stwierdza, iż protest głosowy zagraża życiu człowieka, to wówczas jest możliwość przedstawienia sprawy sądowi i sąd może postanowić o przymusowym dokarmianiu - powiedział Wiącek.
Zastrzegł, że "odbywa się to w sytuacji ostatecznej, na podstawie decyzji sądu".
MB
Fot. Maciej Wąsik. Źródło: Facebook.com
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka