Anna Dymna należy obecnie do grona najbardziej lubianych aktorek w Polsce. W tym roku obchodzić będzie 55-lecie swojej kariery, a w najnowszym wywiadzie powróciła pamięcią do trudnych początków grania. Dymna ze zgrozą wspomina warunki na planach i wyjawia, ile wynosiła jej pierwsza wypłata.
W tym roku Anna Dymna obchodzi 55-lecie swojej pracy aktorskiej
Anny Dymnej chyba nie trzeba przedstawiać nikomu. Od lat zalicza się ją do grona najwybitniejszych aktorek w Polsce, a jej role w takich tytułach, jak "Janosik", "Znachor", "Nie ma mocnych" lub "Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy" na lata zapadły w pamięć widzów. Za "Excentryków" Dymna zresztą otrzymała "Orła"; artystka obecnie nie może narzekać na brak docenienia, jednak kilka dekad temu jej kariera nie wyglądała tak wspaniale.
W tym roku obchodzi ona 55-lecie swojej pracy aktorskiej (W 1969 r. zadebiutowała w "Weselu" Wyspiańskiego), a w ostatnim wywiadzie w ramach serii "Podcasting Aktorek" powróciła pamięcią do pierwszych lat grania. Starczy powiedzieć, że nie było kolorowo.
"Płaciło się frycowe strasznie, jak się było młodym aktorem"
– Nie było agentów. Płaciło się frycowe strasznie, jak się było młodym aktorem. Jakie kampery, jakie co. Jakbyście widziały, jak ja robiłam te wszystkie filmy kostiumowe, jak w tych perłach się stało pod drzewem, nie było gdzie usiąść. Nie było barobusów, jak sobie nie wziąłeś kanapki, to nic, czasem grochówkę przywozili na plan – Opisywała Dymna spartańskie warunki na jej pierwszych planach.
Zarobki aktorki z tamtych lat także brzmią jak ponury żart. Dymna wyznała, że za jedną z pierwszych wielkich ról otrzymała śmiesznie małą kwotę: "Za cały film dostałam 150 złotych". W latach 70. było to oczywiście tyle, co nic, jednak nie przeszkadzało to zawistnym malkontentom na wyszydzanie jej pracy.
"Patrz, jaka gówniara, nic to nie umie"
– I tam było: patrz, jaka gówniara, nic to nie umie, chude to takie jest jakieś, a tu jak se zagra z takim Łapickim, to se dom wystawi i samochód kupi. A ja tak stałam i się zastanawiałam: może tam podejdę i powiem, że ja mam 150 złotych? – wspomina po latach aktorka swoje trudne początki.
Salonik
Źródło zdjęcia: Anna Dymna. Fot. Łukasz Gągulski
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości