Mateusz Janicki, znany m.in. z filmu "Zielona granica", odniósł się polityki migracyjnej nowego rządu. Aktor nie przebierał w słowach i dosadnie ocenił działania władzy. W obronie polityki rządu Tuska stanęli m.in. Grażyna Wolszczak i Antoni Pawlicki.
Pakt migracyjny w Polsce
Pięć unijnych aktów prawnych, których nowelizacja została wstępnie uzgodniona 20 grudnia, dotyczy kontroli nielegalnych migrantów po ich przybyciu do UE; pobierania danych biometrycznych; procedur składania i rozpatrywania wniosków o azyl; zasad określania, które państwo członkowskie jest odpowiedzialne za rozpatrzenie wniosku o azyl oraz współpracy i solidarności między państwami członkowskimi; a także sposobu radzenia sobie z sytuacjami kryzysowymi.
Jeśli zmiany wejdą w życie, to kraje członkowskie będą miały wybór między przyjęciem uchodźców a wpłatą do budżetu UE. Przewidywany system kontroli będzie miał na celu odróżnienie osób potrzebujących ochrony międzynarodowej od tych, które jej nie potrzebują. Osoby, których wnioski o azyl mają małe szanse powodzenia, takie jak osoby z Indii, Tunezji lub Turcji, mogą zostać powstrzymane przed wjazdem do UE i zatrzymane na granicy, podobnie jak osoby postrzegane jako stanowiące zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Politycy PiS oraz zwolennicy opozycji, oskarżają nowy rząd o to, że zgodził się przyjąć pakt migracyjny i będzie mieli teraz masowy napływ migrantów. Donald Tusk odpiera jednak zarzuty i mówi, że nic podobnego się nie wydarzy.
Janicki: Rzygać mi się chce
Do polityki rządu Tuska odniósł się Mateusz Janicki. "Jestem naiwniakiem. Wszystkie studia, książki i 40 lat tego nie zmienią. Miałem nadzieję, że zmiana władzy w Polsce przyniesie zmianę standardów rządzenia, że w końcu będzie przestrzegane prawo zapisane w Konstytucji i konwencjach stanowiących polski porządek prawny. Zawsze i wszędzie, w stosunku do każdej osoby przebywającej na terytorium Polski. D.... nie będzie" – napisał na Instagramie.
Porównał on również działania nowego rządu do polityki migracyjnej Mariusza Błaszczaka. "Oficjalnie i z zakulisowych informacji wynika, że władza, głównie z pod [pisownia oryginalna - przyp. red.] znaku KO ale przecież wspierana przez wszystkie partie opozycyjne, będzie dalej dokonywała wywózek ludzi uciekających z różnych powodów do Europy. Tusk mówi o bezpiecznej granicy niby innymi słowami od Błaszczaka ale kreśli tę samą wizję. Nie słyszę również nic o reformie SG, służby, która została zniszczona, zdemoralizowana i skryminalizowana przez PiS. (...) Naprawdę naiwnie wierzyłem, że obietnica przywrócenia rządów prawa zostanie spełniona…" – stwierdził.
"Rzygać mi się chce. Jeszcze tylko sprywatyzujcie teatry i oświatę..." – podsumował.
Murem za Tuskiem
W obronie premiera Tuska stanęli natomiast Grażyna Wolszczaki Antoni Pawlicki. "Ej Mateusz! Daj szansę! Ta władza musi ten problem rozwiązać ostrożnie i ewolucyjnie. [...] Za wcześnie na takie podsumowanie, które tu zrobiłeś. Ale rozumiem frustrację" – napisała aktorka.
Pawlicki z kolei oznajmił, że dowiedział się o planowanych poczynaniach nowego Sekretarza Stanu w MSWiA. "Mateusz poczekaj. Informacja z wczoraj jest taka, że Sekretarzem Stanu w MSWiA został prof. Maciej Duszczyk. (...) Rozmawiałem z nim (...) Wiem, jakie ma plany dotyczące działań na pograniczu" – podkreślił.
Janicki debiutował jako nastolatek w Teatrze Telewizji, potem zaś zajmował się głównie występami w serialach obyczajowych i historycznych, a także epizodami w filmach fabularnych. Wcielił się m.in. w rolę Pana Samochodzika.
MP
Premier Donald Tusk i Mateusz Janicki. Fot. PAP/Paweł Supernak, Instagram/mateuszjanicki
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości