fot. Radoław Sikorski
fot. Radoław Sikorski

Sikorski rozwścieczył Rosjan. Kreml grozi Polsce III wojną światową

Redakcja Redakcja Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 211
Radosław Sikorski stwierdził, że należy utrzymywać twardy kurs wobec Rosji i wspierać wszystkimi siłami Ukrainę. Ostatnie wypowiedzi polskiego ministra spraw zagranicznych nie przypadły do gustu kremlowskiej wierchuszce, która grozi zachodowi... III wojną światową.

Radosław Sikorski: Wysłać więcej broni Ukrainie

Polski polityk w swoim niedawnym wpisie nawiązał do niedawnych ataków Rosjan na cywilne cele na Ukrainie. Przypomnijmy, że w ostatnich dniach, najeźdźca z wyjątkową zaciekłością atakuje cele cywilne na terenie naszych napadniętych sąsiadów.

- Na najnowszy atak na Ukrainę powinniśmy odpowiedzieć językiem zrozumiałym dla Putina: zaostrzając sankcje, aby nie mógł produkować nowej broni z przemycanych komponentów, oraz dostarczając Kijowowi rakiety dalekiego zasięgu, które umożliwią mu niszczenie miejsc startów i centrów dowodzenia - napisał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski na Twitterze.

Rosja reaguje. Ważny polityk straszy wojną

Na jego słowa natychmiast zareagował przedstawiciel rosyjskiej Dumy Państwowej poseł Leonid Słucki, a zarazem Szef Komisji Spraw Międzynarodowych.

-  Jeśli kolektywny Zachód w ogóle pomyśli o kontynuowaniu histerycznej przygody szefa polskiego MSZ, na pewno poznamy nazwiska prowokatorów politycznych, którzy uparcie nawołują do wybuchu III Wojny Światowej. To właśnie Sikorski, Borrels i Biden, którzy zbroili ukraińską juntę, są odpowiedzialni za morderstwa rosyjskich dzieci w Biełgorodzie czy ostrzał w Sylwestra w Doniecku. A Sikorski oczywiście o nich nie wspomina - stwierdził Słucki.

Dalsza część wypowiedzi kremlowskiego polityka była jeszcze ostrzejsza. Zagroził on bliżej niesprecyzowanym "odwetem" wszystkim sojusznikom Ukrainy.

- Całe NATO pracuje nad złamaniem [Rosji – red.]. Nie będzie to działać! Na każdy cios odpowiemy ciosami odwetowymi. Ramię w ramię zwyciężymy! - kontynuował rosyjski urzędnik.

Sikorski opowiada się za mocnym wsparciem dla Ukrainy

Radosław Sikorski otrzymał stanowisko ministra spraw zagranicznych w połowie grudnia. Jego ostatnie działania wskazują, że opowiada się on za mocnym wsparciem dla Ukrainy i jeszcze ostrzejszym kursem wobec Rosji.

Urzędnik pierwszą wizytę zagraniczną po objęciu stanowiska złożył właśnie w stolicy Ukrainy, Kijowie. Spotkał się tam m.in. ze swoim ukraińskim odpowiednikiem, Dmytro Kułebą.

- Jest to bardzo ważna wizyta nie tylko z tego względu, że jest to pierwsza wizyta zagraniczna ministra spraw zagranicznych RP. Jest to z tego względu ważna wizyta, że jest to pierwszy tej rangi polityk, który pojawia się w Kijowie po decyzji UE o rozpoczęciu procesu akcesyjnego z Ukrainą i Mołdawią. Dlatego to ma takie bardzo istotne znaczenie. Plan wizyty, tutaj muszę znowu powołać się na względy bezpieczeństwa, strona ukraińska prosiła nas bardzo, abyśmy nie zdradzali dokładnych terminów różnorodnych spotkań - zaznaczył rzecznik MSZ Paweł Wroński.

Poinformował, że minister Sikorski przebywa na Ukrainie na zaproszenie ministra spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeby.

- Jest honorowym gościem spotkania z okazji Dnia Służby Dyplomatycznej Ukrainy, który się odbywa co roku 22 grudnia. Pan minister już spotkał się wstępnie podczas tego święta z najwyższymi władzami Ukrainy, z prezydentem, doszło do powitania, pan minister wygłosił przemówienie. Będzie dzisiaj rozmawiał z szefem Rady Bezpieczeństwa Ukrainy panem Ołeksijem Daniłowem, następnie będzie dłuższe spotkanie z panem ministrem Kułebą. Przewidziane jest spotkanie z Rustemem Umerowem (szef Ministerstwa Obrony Ukrainy - red.), na koniec będzie spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim - przekazał Wroński.


MB

Fot. Radosław Sikorski. Źródło: Facebook.com

Czytaj dalej:


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj211 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (211)

Inne tematy w dziale Polityka