Grupka nierozważnych imprezowiczów odpaliła w Sylwestra fajerwerki na terenie Doliny Pięciu Stawów. Takie zachowanie na obszarze Tatrzańskiego Parku Narodowego jest niezgodne z prawem. Anonimowa osoba ogłosiła nagrodę w wysokości 5 tysięcy złotych za wskazanie sprawców zamieszania.
Skandaliczne zachowanie turystów w górach. Odpalili petardy
O sprawie poinformował profil Tatromaniak na Facebooku.
- Sylwester w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Konkurs na dzbanów roku rozstrzygnięty wyjątkowo szybko - czytamy w opisie zdjęcia zamieszczonego przez miłośników polskich gór.
Na tym samym profilu pojawiło się też nagranie z całego zdarzenia.
- Anonimowa osoba zapłaci 5000 zł za wskazanie z imienia i nazwiska osoby, która w noc sylwestrową urządziła sobie pokaz sztucznych ogni w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Dalej sprawa zostanie skierowana do odpowiednich organów. Proszę pisać prywatne wiadomości jeżeli posiadacie filmy, zdjęcia itd. - napisali autorzy posta.
Na zamieszczonym wideo widzimy grupkę świetnie bawiących się osób, które krzyczą w akompaniamencie wybuchających materiałów pirotechnicznych.
Zakaz odpalania materiałów pirotechnicznych w górach
Portal Polsatnews.pl przypomina, że w górach panuje absolutny zakaz odpalania sztucznych ogni i innych materiałów pirotechnicznych. Takie zachowanie zagraża żyjącym tam dzikim zwierzętom, które boją się wybuchów, a część z nich może się przebudzić z zimowego snu. Dodatkowo w zalesionym terenie istnieje większa możliwość zaprószenia ognia od wystrzału.
- Skoro ktoś w zimie dotarł do Doliny Pięciu Stawów, musiał wcześniej mieć doświadczenie w górskich wędrówkach. A zatem musiał znać przepisy i zasady panujące w górach i jakich rzeczy nie wolno robić, by chronić przyrodę - powiedział portalowi naszemiasto.pl pracownik TPN.
Co grozi za takie zachowanie? W przypadku, gdy sprawcy popełnili kilka wykroczeń mogą oni otrzymać grzywnę w wysokości nawet 1 tysiąca złotych. Sprawa może zostać też w wyjątkowych przypadkach skierowana do sądu - w takim przypadku kara może być znacznie wyższa.
Burzliwy Sylwester w Tatrach
W Zakopanem, jak co roku, odbył się sylwestrowy koncert Telewizji Polskiej. Sylwester w "stolicy polskich Tatr" był, jak zwykle, wyjątkowo burzliwy.
- W powiecie tatrzańskim od 18.00 do 4.00 odnotowaliśmy, aż 83 różnego typu interwencje. Wielu nietrzeźwym osobom policjanci pomagali odnaleźć miejsce zakwaterowania, a innych przypadkach zatrzymywali do wytrzeźwienia ratując przed wychłodzeniem - relacjonował rzecznik zakopiańskiej policji, asp. sztab. Roman Wieczorek.
Według niego do licznych awantur i bójek z udziałem pijanych i agresywnych turystów dochodziło natomiast w rejonie Krupówek i na obrzeżach centrum Zakopanego. Zdarzenia te nasiliły się ok. godziny 1.00, kiedy koncert się zakończył – wtedy tłum podekscytowanych turystów ruszył na Krupówki.
Policjanci interweniowali także wobec niebezpiecznego odpalania fajerwerków oraz ich sprzedawców. Zatrzymano kilka osób do wyjaśnienia spraw kryminalnych w tym dwóch mężczyzn z Mazowsza, którzy mogą mieć związek ze zranieniem nożem młodego turysty w rejonie ul. Kasprowicza. Doszło również do wypadku w Kościelisku, w którym mężczyzna wypadł z okna na drugim piętrze pensjonatu.
MB
Fot. Fajerwerki w Tatrach. Źródło: Facebook.com/Tatromaniak
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo