Milion złotych kary otrzymała lekarka za nieprawidłowo zdaniem Narodowego Funduszu Zdrowia wypisane refundowane leki. Jeszcze wyższe kary otrzymały szpitale za leczenie niezgodne z podpisaną umową.
Kontrole NFZ w III kwartale 2023 roku
NFZ podsumował wyniki kontroli, jakie przeprowadził w III kwartale kończącego się roku. W sumie tzw. Terenowe Wydziały Kontroli Departamentu Kontroli NFZ (TWK NFZ) przeprowadziły 616 kontroli sprawdzając realizację umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, prawidłowość zapisywania produktów refundowanych, realizacji wydawanie refundowanego leku oraz wyrobu medycznego na receptę w aptekach i punktach aptecznych.
NFZ jest uprawniony do prowadzenia kontroli i to bez wcześniejszego uprzedzenia w przypadkach, gdy jest to uzasadnione bezpośrednim zagrożeniem życia lub zdrowia, niezbędne dla przeciwdziałania popełnieniu przestępstwa lub zabezpieczenia dowodów jego oraz do w celu przeciwdziałania ograniczeniom dostępności świadczeń opieki zdrowotnej. W rezultacie Fundusz zakwestionował rozliczenia na kwotę 17 762 mln zł uznając, że zostały przekazane placówkom medycznym na podstawie błędnie dokonanych rozliczeń i nałożył kary na kwotę 14 478 mln zł.
Kary umowne nałożone na przychodnie i lekarzy
Tylko w III kwartale nałożono na przychodnie i lekarzy kar umownych na łączną kwotę 758 tys. 503 zł. Najwięcej, bo ponad 339 tys. złotych musi zapłacić lekarz z Rzeszowa. Weryfikacji poddano prawidłowość wystawiania recept refundowanych na produkty lecznicze zawierające w swoim składzie Oxycodoni hydrochloridum, czyli opioidowy (narkotyczny) lek przeciwbólowy. Zdaniem NFZ lekarz zapisał opioidowy lek przeciwbólowy OxyContin w ilościach wielokrotnie przekraczających stosowane dawki terapeutyczne.
Kontrolerzy sprawdzili 322 recepty na 1165,5 opakowań leku zawierającego Oxycodon, które lekarz wystawił 17 pacjentom w ciągu 4 lat. Łączna wartość refundacji wyniosła 306 tys. 334,87 zł. Inspektorzy uznali braku zasadności wystawiania recept z naniesionym ryczałtowym poziomem odpłatności braku udokumentowania istotnych danych dotyczących oceny stanu klinicznego pacjentów kwalifikujących się do wdrożenia leczenia silnymi analgetykami opioidowymi. Na lekarza nałożona została sankcja w wysokości 339 tys. 527,44 zł.
Lekarze chcą uporządkowania systemu wystawiania recept
Lekarze nie kwestionują zasadności kontroli, ale jednocześnie od dawna proszą o uporządkowanie systemu wystawiania recept na leki refundowane.
– Sposób wypisywania, a potem rozliczania recept jest na tyle skomplikowany, że gubimy się w tym i farmaceuci. Sprawę utrudnia również to, że przepisy często się zmieniają. Nie tak dawno wprowadzono recepty roczne, potem je skrócono, w międzyczasie pojawiła się lista leków bezpłatnych dla najmłodszych i najstarszych pacjentów. Coraz częściej lekarz zamiast na leczeniu musi skupiać się na interpretacji przepisów. To nikomu nie służy, a już na pewno nie pomaga choremu – przekonuje Salon24 dr Janusz Marek, lekarz medycyny wewnętrznej z długoletnim stażem.
– Zależy na tym by pacjent wrócił do zdrowia, chcemy stosować nowoczesne leki. Czasami w gąszczu paragrafów, reguł, zasad i skomplikowanych zapisów mogą zdarzyć się pomyłki, zwłaszcza jeśli w razie wątpliwości staramy się interpretować przepisy na korzyść chorego. Jeśli jednak się pomylimy to czekają nas absurdalnie wysokie i niewspółmierne do czegokolwiek kary. Kilka miesięcy temu, jedna z naszych koleżanek otrzymała ponad milion złotych „domiaru”. Jaki to ma sens? – dodaje dr Janusz Marek.
Sprawdzono również realną dostępność wizyt
Sprawdzono również realną dostępność wizyt w poradniach Podstawowej Opieki Zdrowotnej i poradniach specjalistycznych. Weryfikacja polegała na wykonaniu połączenia z przychodnią. Założeniem była próba dodzwonienia się do podmiotu w ciągu jednego dnia. Uzyskanie połączenia w trakcie jednej z pięciu pierwszych prób uznawano za potwierdzenie prawidłowej dostępności do poradni, natomiast połączenie w trakcie kolejnych pięciu prób oznaczało ograniczenie dostępności. Jeżeli nie udało się połączyć telefonicznie w trakcie 10 prób rozłożonych w czasie stwierdzano brak dostępności. Kontrolerzy NFZ wykonali 13 280 telefonów do POZ. Wyniki są optymistyczne, bo brak dostępności do świadczeń podstawowej opieki zdrowotnej potwierdzono w 1,21 proc. lokalizacji.
Przeprowadzono również 133 kontrole realizacji umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, najwięcej dotyczyło leczenia szpitalnego. W sumie na szpitale i poradnie nałożono 27 mln 480 tys. 947 zł kar. Najwyższe kary muszą zapłacić szpitale w Krakowie ( 2,4 mln zł) oraz w Opolu (1,8 mln zł). Oba za zawyżanie danych o czasie pracy pielęgniarek.
Tomasz Wypych
Źródło zdjęcia: NFZ surowo ukarał lekarzy i szpitale. Kary idą w miliony złotych. Fot. Pixabay
Inne tematy w dziale Społeczeństwo