Ta informacja zszokowała nawet zwolenników głębokiej czystki w Telewizji Polskiej. Dziennikarz muzyczny Marek Sierocki, który związany był m.in. z "Teleexpressem", stracił pracę w TVP. Spółka rozwiązała z nim umowę o pracę. Sierocki był związany z TVP ponad 35 lat.
Znany dziennikarz odchodzi z Telewizji Polskiej. Po 35 latach
Od kilku dni spekulowano, że legenda polskiego dziennikarstwa muzycznego może pożegnać się z pracą w Telewizji Polskiej. Sierocki był jedną z niewielu rozpoznawalnych twarzy, które pracowały w TVP za rządów PO-PSL i Zjednoczonej Prawicy.
O tym, że Telewizja Polska rozstaje się Markiem Sierockim, poinformował nieoficjalnie Jacek Gądek z Gazeta.pl. Sierocki potwierdził to w rozmowie z Onetem, ale dziennikarz nie chciał komentować tej decyzji TVP.
"Wirtualne Media" przypominają, że Sierocki karierę w telewizji rozpoczął w połowie lat 80. od prowadzenia muzycznego kącika w „Teleexpressie”.
Sierocki zwolniony z TVP. Burza w internecie
Wielu polityków, komentatorów i polityków nie rozumie decyzji nowych władz TVP. Zwłaszcza, że dziennikarz nie był kojarzony jako propagandysta poprzedniego rządu Zjednoczonej Prawicy. Swoje oburzenie z powodu jego zwolnienia wyraził nawet premier Mateusz Morawiecki.
- Rewolucja zaczyna obejmować gusta muzyczne. Co następne? Wyrzucą Bolka i Lolka z TVP ABC? - napisał były szef rządu na platformie X (dawniej Twitter).
Oburzenie słychać też w środowisku dziennikarskim. Koledzy po fachu Sierockiego zwracają uwagę, że dziennikarz w TVP zajmował się muzyką, a nie polityką.
- Nowe władze TVP zwolniły po 37 latach pracy legendę dziennikarstwa muzycznego. Marek Sierocki to również świetny konferansjer, dyrektor artystyczny festiwali w Opolu i Sopocie, a także prowadzący działu muzycznego w Teleexpressie. Bardzo zła i niepotrzebna decyzja - napisał w mediach społecznościowych Kamil Starczyk związany w przeszłości m.in. z "Wirtualną Polską".
Maciej Orłoś wraca do TVP. Nie on jeden
Wraz z przeprowadzaniem zmian przez nową władzę do TVP wracają znane twarze.
Wiadomo, że do TVP - o ile sąd wpisze nowych członków zarządu telewizji do KRS - wróci Maciej Orłoś. Prezenter odszedł z TVP w 2016 roku po 25 latach współpracy i pozostawał krytykiem PiS oraz mediów publicznych. Niedawno wstawił nawet swoje zdjęcie sprzed gmachu Telewizji Publicznej na Woronicza.
Orłoś po opuszczeniu TVP zdecydował się na pracę w Telewizji WP. Prowadził tam program podobny do "Teleexpressu" pod nazwą "Dzieje się", ale w 2018 roku podziękowano mu za zaangażowanie i pożegnano ze względu na wysokie koszty programowe. Drugą osobą, która ma wrócić do "Teleexpressu" jest Danuta Dobrzyńska-Schimmer. Prezenterka odeszła z TVP w 2017 roku, po 20 latach pracy w Telewizji Polskiej. Ostatnio była szefową biura komunikacji Konfederacji Lewiatan, teraz stanie się przełożoną Orłosia w "Teleexpresie".
Więcej przeczytasz o tym tutaj:
MB
Fot. Marek Sierocki. Źródło: TVP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura