Kolejna rakieta wleciała na teren Polski po rosyjskim ostrzale. Opozycja domagała się jakichkolwiek informacji od nowego szefa MON. Władysław Kosiniak-Kamysz zamieścił krótki wpis, w którym zapewnił: "państwo działa". W piątek odbędzie się pilne spotkanie w BBN
Rakieta spadła na Polskę
W województwie lubelskim nieopodal Wożuczyna-Cukrownia w powiecie tomaszowskim, tuż przy granicy z Ukrainą spadła rakieta niewiadomego pochodzenia. Do akcji od razu wkroczyły wojsko i służby, które poszukują obiektu.
"W godzinach porannych w przestrzeń powietrzną RP od strony granicy z Ukrainą wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny, który od momentu przekroczenia granicy, aż do miejsca zaniku sygnału obserwowany był przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju" - podało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Według nieoficjalnych informacji, nikt nie ucierpiał z powodu niezidentyfikowanego obiektu, który spadł na Polskę.
Pilne spotkanie w BBN
W TVN24 ppłk Jacek Goryszewski, rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych powiedział, że niezidentyfikowany obiekt w polskiej przestrzeni pojawił się w okolicach Zamościa.
Kancelaria Prezydenta poinformowała, że w piątek o godzinie 13:00 w BBN odbędzie się pilne spotkanie z szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, szefem Sztabu Generalnego gen. Wiesławem Kukułą i dowódcą operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dyw. Maciejem Kliszem.
Opozycja się doczekała. Szef MON zabiera głos
Od razu w mediach społecznościowych politycy opozycji domagali się wyjaśnień lub jakiegokolwiek komentarza ze strony nowego rządu, a w szczególności od ministra obrony Władysława Kosiniaka-Kamysza. "Panie Kosiniak-Kamysz czy ukrywa Pan przed Polakami, że w okolicach Tomaszowa Lubelskiego spadła rakieta? Odbieram wiele sygnałów od żołnierzy, którzy mówią, że +coś+ spadło na nasze terytorium i zostało wprowadzone embargo informacyjne. Żądamy wyjaśnień!" – pisał były szef MON Mariusz Błaszczak.
Do wpisu polityka PiS odniósł się wiceminister obrony Cezary Tomczyk, który udostępnił też wcześniejszy Komunikat Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. "I tak powinna wyglądać i tak będzie wyglądać normalna procedura działania oraz informowania społeczeństwa” – podkreślił. "Przypomnę, że Pan Mariusz Błaszczak przez pół roku nie zauważył słynnego zdarzenia pod Bydgoszczą. Dobrze, że ludzie powiedzieli im dość” – dodał Tomczyk.
Na komentarz Władysława Kosiniaka-Kamysza nie musieli długo czekać. Tuż po godzinie 11:00 pojawił się krótki komunikat na oficjalnym profilu nowego szefa MON. "W związku z pojawieniem się niezidentyfikowanego obiektu w polskiej przestrzeni powietrznej służby państwa zadziałały natychmiastowo. Za pośrednictwem BBN jestem w kontakcie z prezydentem, premierem, Szefem Sztabu Generalnego oraz Dowódcą Operacyjnym SZ. Państwo działa!" – napisał Kosiniak-Kamysz.
MP
Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Fot. PAP/Leszek Szymański
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo