To co najmniej trzeci przypadek od wybuchu wojny na Ukrainie, że rakieta wlatuje na teren Polski po rosyjskim ostrzale. W piątek po godz. 9 niezidentyfikowany obiekt wleciał w okolice Hrubieszowa. Jako pierwsza informowała o tym Telewizja Republika.
Kolejna rakieta w Polsce
W województwie lubelskim tuż przy granicy z Ukrainą uruchomiono wojsko i służby do poszukiwania zbłąkanej rakiety. Świadkowie usłyszeli świst i huk. Rakieta miała uderzyć nieopodal Wożuczyna-Cukrownia w powiecie tomaszowskim.
Informację potwierdziło wojsko. - W godzinach porannych w przestrzeń powietrzną RP od strony granicy z Ukrainą wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny, który od momentu przekroczenia granicy, aż do miejsca zaniku sygnału obserwowany był przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju - podaje Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
- Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji - dodano. Według nieoficjalnych informacji, nikt nie ucierpiał z powodu niezidentyfikowanego obiektu, który spadł na Polskę.
Żandarmeria w akcji
– Jesteśmy w stałym kontakcie z żandarmerią oraz KWP. Dostaliśmy informację o tym, że na radarze pojawił się niezidentyfikowany obiekt w okolicach Hrubieszowa po czym znikł. Nie mamy żadnego potwierdzenia na temat tego, że spadł na terenie naszego województwa – podkreślił w rozmowie z PAP wojewoda lubelski Krzysztof Komorski.
Rzecznik KWP w Lublinie nadkom. Andrzej Fijołek powiedział, że policja weryfikuje pojawiające się informacje. – Na chwilę obecną nie mogę nic potwierdzić. Nie mamy informacji, żeby ktokolwiek ucierpiał i żeby zaistniał jakiś wybuch na terenie naszego województwa – podał.
Rok temu była tragedia w Przewodowie
Od czwartkowej nocy trwa intensywny ostrzał rakietowy Ukrainy. Rosja wysłała ponad 100 rakiet i dronów Shahed na terytorium naszego wschodniego sąsiada. Rok temu jedna z zabłąkanych rakiet - jak wykazało dochodzenie z ukraińskiej obrony przeciwlotniczej - uderzyła w Przewodów, zabijając dwóch polskich obywateli.
Z kolei w grudniu 2022 r. pocisk uderzył w las pod Bydgoszczą. Incydent został ujawniony i wykryty kilka miesięcy później. Państwa przyfrontowe są narażone na upadek zbłąkanych rakiet, wykorzystywanych do prowadzenia wojny i obrony.
GW
Rakieta spadała w nieopodal Wożuczyna-Cukrownia. Fot. Google Maps, TV Republika
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo