Od poniedziałku występują w Polsce bardzo duże zakłócenia sygnału GPS. Dotyczy to głównie północnej, północno-wschodniej i centralnej części kraju. Problemy dosięgnęły też innych państw, w tym południowej Szwecji i zachodniej granicy Niemiec. Nie wiadomo na razie, co zakłóca sygnał GPS.
PAŻP ostrzega pilotów przed zakłóceniami GPS
Na „duże zakłócenia” z GPS w Polsce zwrócił uwagę serwis Sekurak. Przyglądając się danym z GPSJam, widzimy, że na dzień 26 grudnia br. problemy obejmowały północną i centralną Polskę oraz Morze Bałtyckie.
Jak dotąd nie ma żadnych oficjalnych odpisów incydentów dotyczących spoofingu. Niewykluczone również, że jest to jakaś zaplanowana akcja.
Pierwsze sygnały o zakłóceniach pojawiły się w poniedziałek. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej wydała depesze ostrzegające pilotów. - Jesteśmy przygotowani do tego, żeby ruch lotniczy bezpiecznie funkcjonował w takich sytuacjach - zapewnił Tomasz Modrzejewski rzecznik PAŻP w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl.
- Tam, gdzie to jest konieczne ze względu na zakłócenia, za pośrednictwem kontrolerów, załogi otrzymują dodatkowe informacje, które są potrzebne do tego, żeby samoloty bezpiecznie dotarły do celu, więc tutaj wykorzystujemy swoje systemy, infrastrukturę radarową - dodał.
Gdzie w Polsce występują problemy z GPS
W poniedziałek poziom zakłóceń przekraczał 10 proc. na obszarze od Puław, przez Siedlce, Ostrołękę, Łomżę, Białystok, po Giżycko, Suwałki i Gołdap. W środkowej Polsce zakłócenia tego poziomu pojawiły się na obszarze od Łodzi po Kutno, Sochaczew i Płock. Dalej GPS szwankował w Ustce, Kołobrzegu, Świnoujściu i w Szczecinie.
Obszar zakłóceń rozpościerał się przez Bałtyk i zahaczał o obszar Szwecji. Z kolei umiarkowane zakłócenia wystąpiły m.in. od Piotrkowa Trybunalskiego po Łódź, w Warszawie i od Konina i Włocławka, po Poznań, Piłę, Gorzów Wielkopolski i Koszalin - czytamy w serwisie Geekweek.
Z kolei we wtorek obszar o wysokich i umiarkowanych zaburzeniach sygnału GPS rozpościerał się od Włoszczowej (województwo świętokrzyskie) i Radom, przez Łódź, Białą Podlaską, Warszawę, Kalisz, Płock, Białystok, Poznań, Gorzów Wielkopolski, Olsztyn, Grudziądz, Szczecin, po Świnoujście, Kołobrzeg, Ustkę i Suwałki.
Zakłóceniami został objęte zostało także niemal całe Pomorze aż po teren Niemiec, gdzie sięgnęły wyspy Uznam i Rugii, dalej objęły duńską wyspę Bornholm oraz obszar południowej Szwecji od Malmö po Kalmar. Ponadto zakłócenia były odnotowywane w południowo-zachodniej części Litwy.
Co mogło spowodować zakłócenia
Portal cyberdefence24 pisze o dyskusji ekspertów o przyczynach zakłóceń. Zdaniem wielu nie odnotowano słonecznej burzy, więc ta wersja odpada. Pojawiają się natomiast sugestie dotyczące celowych działań ze strony Rosji oraz ćwiczeń NATO. Ostatni scenariusz poddawany jest wątpliwościom. Wynika to z faktu, że zakłócanie GPS w krajach nie toczących wojny jest karalne.
- Obszar zakłócony pokrywa się z teoretycznym zasięgiem rosyjskich systemów zakłócających znajdujących się w Obwodzie Królewieckim - wskazuje kmdr por. rez. Maksymilian Dura, analityk Defence24.
Dodał, że Rosjanie często zakłócają działanie cywilnych systemów nawigacyjnych w powietrzu, ponieważ chcą w ten sposób pokazać swój potencjał i sprawność posiadanych instrumentów, nie przejmując się, że w ten sposób łamią prawo.
ja
Na zdjęciu ilustracyjnym zakłócenia GPS nad Polską, fot. canva/X
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Technologie