Prezes PiS Jarosław Kaczyński ponownie zabrał głos na temat sytuacji w mediach publicznych. Polityk gościł na antenie Radia Wnet. Były premier zdradził, co zrobiłby na miejscu prezydenta Andrzeja Dudy.
Kaczyński porównuje obecną sytuację do stanu wojennego
Głównym tematem rozmowy były oczywiście zmiany w Telewizji Polskiej. Kaczyński nie szczędził ostrych słów w krytyce nowej władzy. Mówił m.in. o sytuacji przypominającej stan wojenny i dyktacie z państw zachodnich.
- W sposób całkowicie bezprawny Telewizja Polska jest przejmowana przez obecne władze, podejmowana jest próba przejęcia. Obecne władze nie ukrywają, że z ich punktu widzenia krytyka władzy, w tym wypadku krytyka ich władzy, jest niedopuszczalna – powiedział Kaczyński na antenie Radia Wnet.
Mówił też, że "na pewno było zaplanowane, bo różnego rodzaju operacje, w szczególności na Woronicza, wskazują na bardzo precyzyjne zaplanowanie tych operacji". Wyznał, że kilka dni temu dzwonił do byłego już prezesa TVP Mateusza Matyszkowicza z pytaniem, "czy to już i czy to w sposób, który został zastosowany w stanie wojennym".
- Mamy taką sytuację, która ma doprowadzić do utrwalenia tej władzy i – co jest najgorsze – do zrealizowania projektu, który funkcjonuje w UE i który jeśli chodzi o Polskę ma doprowadzić do całkowitego utracenia suwerenności, niepodległości i w istocie staniemy się terenem zamieszkiwania Polaków zarządzanym z zewnątrz, a dokładnie z Brukseli, a jeszcze dokładniej z Berlina - argumentował prezes PiS.
Prezes PiS: "Gdybym był prezydentem to..."
Polityk w wymowny sposób skomentował reakcję prezydenta Andrzeja Dudy na kryzys w mediach publicznych. Odmówił komentarza w sprawie zachowania głowy państwa. Powiedział, że na jego ocenę przyjdzie czas "po zakończeniu kadencji".
- Gdybym jakimś cudem był w tym momencie prezydentem, to znalazłbym sposób na rozwiązanie tej sprawy w taki sposób, że telewizja publiczna nadawałaby te same programy co zwykle, nadawaliby je ci sami ludzie, a ci, którzy podjęli próbę wycinkowego zamachu stanu, bardzo by żałowali tej decyzji - powiedział prezes PiS.
Kaczyński wcześniej skrytykował prezydenta
Przypomnijmy, że Kaczyński odniósł się do zachowania Andrzeja Dudy tuż po rozpoczęciu "siłowego wariantu" zmian w Telewizji Polskiej. Szef PiS w środę skrytykował prezydenta za brak reakcji.
- Wierzymy, że pewnego dnia, a może pewnej godziny, prezydent, który nie wykazuje się aktywnością, jednak zmieni zdanie, bo mógłby tutaj interweniować bardzo zdecydowanie i sprawa by się skończyła - mówił polityk na ulicy Woronicza w Warszawie.
MB
Fot. Jarosław Kaczyński. Źródło: PAP/Andrzej Lange
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka