Prawo i Sprawiedliwość może liczyć na wsparcie premier Węgier Viktora Orbana. Podczas dorocznej konferencji prasowej polityk pytany o sytuację w polskich mediach publicznych zażartował, że "gdyby to wszystko wydarzyło się u nas, mogłoby dojść nawet do rozmieszczenia wojsk NATO".
"Wszyscy Polacy są naszymi przyjaciółmi"
– Gdyby to wszystko wydarzyło się u nas, mogłoby dojść nawet do rozmieszczenia wojsk NATO – ocenił w czwartek podczas dorocznej konferencji prasowej premier Węgier Viktor Orban, pytany o sytuację w polskich mediach publicznych.
Polityk zaznaczył też, że "wszyscy Polacy są naszymi przyjaciółmi”.
https://www.salon24.pl/newsroom/1347222,desant-z-tvn-do-tvp-stacja-z-wiertniczej-pozwala-na-transfery
Według szefa węgierskiego rządu "w zachodnich demokracjach dzieje się coś niedobrego”. Orban odniósł się w ten sposób również do najnowszej decyzji Sądu Najwyższego w Kolorado, że były prezydent Donald Trump nie może być ponownie prezydentem ze względu na udział w buncie przeciwko Stanom Zjednoczonym.
Zmiany w polskich mediach
Polskie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poinformowało w środę, że szef resortu, jako organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, działając na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych odwołał 19 grudnia dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A. i Polskiej Agencji Prasowej S.A., a także rady nadzorcze tych trzech spółek. Minister powołał nowe rady nadzorcze wymienionych spółek, które z kolei powołały ich nowe zarządy.
W środę wieczorem odbyły się manifestacje przeciwko przejmowaniu mediów publicznych przez nową ekipą rządzącą bez ustawy, a na polecenie ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza.
W czwartek prezydent RP Andrzej Duda ocenił, że minister kultury "w sposób rażący” złamał konstytucję.
MP
Premier Węgier Viktor Orban. Fot. USE ONLY/NO SALES HANDOUT EDITORIAL USE ONLY/NO SALES
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura