Jako Lewica jesteśmy przeciwni likwidacji TVP Info. 30 proc. Polaków ma wyłącznie dostęp do mediów publicznych, więc trzeba to rozsądnie uporządkować - powiedział w niedzielę w Polsat News współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń. Zapowiedział, że decyzje ws. zmian w mediach zostaną podane w najbliższym tygodniu.
Robert Biedroń o "zbyt powolnych zmianach w TVP"
Współprzewodniczący Nowej Lewicy został zapytany o przyczyny zbyt powolnych zmian w Telewizji Polskiej.
– My, jako Lewica, od razu deklarowaliśmy, że tam potrzeba po prostu rozsądnie to uporządkować. Jesteśmy na przykład, jako Lewica, przeciwni likwidacji TVP Info. 30 proc. Polaków ma tylko i wyłącznie dostęp do mediów publicznych, więc trzeba to uporządkować z głową, rozsądnie – mówił Robert Biedroń.
– Myślę, że na początku przyszłego tygodnia dostaniecie bardzo mocne komunikaty, co do zmian w mediach publicznych – zapowiedział Biedroń. Dopytywany, którego dnia to nastąpi, odpowiedział, że będzie to „bliżej wtorku”.
Biedroń: Jako Lewica będziemy pilnowali, żeby media były pluralistyczne i rzetelnie przekazywały informacje
– Te zmiany są oczekiwane. One są przygotowywane, konsultowane. Myślę, że początek przyszłego tygodnia to będzie dobry moment, kiedy te zmiany będą przekazywane dalej – powiedział współprzewodniczący Nowej Lewicy.
– Jako Lewica na pewno będziemy pilnowali, żeby media były pluralistyczne i rzetelnie przekazywały informacje – zaznaczył.
Fala L4 w TVP. Przeciwko zmianom w Telewizji Polskiej protestują prawicowe środowiska
Niedawno pisaliśmy, że informacyjny segment Telewizji Polskiej przechodzi ciężkie chwile. Dziennikarze i wydawcy spodziewają się zwolnień w związku ze zmianą władzy, a część znanych twarzy już teraz zamierza odejść z pracy. Do tego dochodzi tajemnicza choroba, z powodu której prowadzący masowo odchodzą na L4. Nieoficjalnie wiadomo, że do "odświeżonej" TVP trafią dziennikarze Polsatu.
W ubiegłym tygodniu przeciwko zmianom w TVP protestowały środowiska Klubów Gazety Polskiej. Zgromadzeni z flagami biało-czerwonymi, sztandarami „Solidarności” i transparentami w obronie mediów narodowych skandowali: „Konstytucja”, „Wolne media”, „Tu jest Polska”, „Przeżyliśmy ruska, przeżyjemy Tuska”, „Tusk jest zdrajcą”, „Precz z komuną”. – Wolność słowa jest zagrożona, praworządność jest zagrożona – mówił w TVP Info przed wydarzeniem Adam Borowski, szef warszawskiego klubu „Gazety Polskiej” i opozycjonista z czasów PRL.
Borowski podkreślił, że organizatorami manifestacji są działacze podziemia antykomunistycznego, którzy „w latach osiemdziesiątych wielokrotnie płacili więzieniem za walkę o wolność słowa, a dziś ponownie stają w obronie wolności”.
Wychodzący z budynku dziennikarze zostali przywitani owacjami niczym bohaterowie. Zgromadzeni ściskali ich i skandowali ich nazwiska. Na nagraniach widać Michała Adamczyka, Samuela Pereirę, Miłosza Kłeczka, Michała Rachonia.
KW
Źródło zdjęcia: Lewica chce dbać o pluralizm w TVP. Fot. PAP/Paweł Supernak
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura