Mimo zmian w mediach publicznych, Sylwester Marzeń TVP odbędzie się w Zakopanem i tradycyjnie wystąpią na nim najbardziej rozpoznawalne polskie gwiazdy. Wrażenie robią też pieniądze, które artyści zgarną za swoje występy. Dziennikarze dotarli do konkretnych kwot.
Sylwester Marzeń ponownie w Zakopanem
Przypomnijmy, że do ostatniej chwili nie było wiadomo, czy Sylwester TVP w Zakopanem w ogóle się odbędzie.
Pod koniec listopada portal Onet.pl przekazał sensacyjną wiadomość, że "Sylwester Marzeń" niemal na pewno nie odbędzie się w Zakopanem, ponieważ nie zaczęto tam czynić żadnych przygotowań, co miało miejsce o tej porze roku w poprzednich latach. Nagle jednak sytuacja zmieniła się niczym w kalejdoskopie.
Z informacji, do których dotarły "Wirtualne Media" wynika, że wczesną jesienią przedstawiciele TVP sondowali kilka innych miejsc w Polsce, ale z wyliczeń wynikało, że najkorzystniej będzie ponownie zorganizować imprezę pod Tatrami. Rozważano i badano m.in. wariant koncertu na PGE Narodowym, ale wszystkie opcje okazywały się nieopłacalne. Negocjatorzy z TVP wrócili więc do Zakopanego. Szczegóły zostały dopięte w ostatniej chwili.
Więcej przeczytasz o tym tutaj:
Kto wystąpi na Sylwestrze TVP? Lista gwiazd jest długa
Z ustaleń "Plejady" wynika, że na scenie "Sylwestra Marzeń" TVP wystąpią m.in. Edyta Górniak i jej syn Allan Krupa, Maryla Rodowicz, Sławomir i Kajra, Viki Gabor. Wiadomo też, że zaśpiewają najpopularniejsze gwiazdy disco-polo.
Nie jest tajemnicą, że największe gwiazdy polskiej estrady zarobią krocie za występ na imprezie z okazji powitania Nowego Roku. Wszystko oczywiście z kieszeni podatnika.
Ile zarobią gwiazdy za Sylwestra? Nawet 100 tys. złotych
Do prawdopodobnych zarobków gwiazd dotarł jeden z portali plotkarskich. Serwis powołał się na swoje źródła zbliżone do władz TVP. Co ciekawe, Telewizja Polska obawiała się do ostatniej chwili, że jedną ze znanych piosenkarek podkupi im konkurencyjna stacja prywatna!
- Edyta jako jedna z pierwszych podpisała umowę. Jak co roku mogła liczyć na gwiazdorskie warunki, ale też na bardzo wysoką stawkę. Podczas koncertu będzie miała dwa wyjścia, oba z Allanem i zgarnie za nie 100 tysięcy złotych. Allan będzie miał osobne wynagrodzenie, więc całe 100 tysięcy pójdzie na konto diwy - przekazał „Pudelek” powołując się na swojego informatora.
- Taką samą stawkę w tym roku dostanie tylko Maryla. TVP bardzo zależało, żeby nie poszła do Polsatu, więc byli gotowi słono za to zapłacić - dodał informator serwisu plotkarskiego.
„Plejada” skontaktowała się z Marylą Rodowicz, aby zweryfikować doniesienia "Pudelka". Gwiazda zaskoczyła swoim wyznaniem. Na pytanie portalu odpowiedziała zdawkowo: - Nie wiem, nie znam kwoty honorarium.
MB
Fot. Maryla Rodowicz. Fot. PAP/Łukasz Gągulski
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości
