Platforma Obywatelska i Zieloni zawiązali Koalicję dla Wrocławia. Porozumienie zostało podpisane przez liderów formacji: posła Michała Jarosa i posłankę Małgorzatę Tracz. - To szczęśliwy dzień dla Wrocławia – podsumowała parlamentarzystka.
Platforma Obywatelska i Zieloni zawiązali sojusz we Wrocławiu
Zarówno Zieloni jak i PO podali sporo argumentów tłumaczących dlaczego zawiązują sojusz. Ale najważniejszy powód to ten, który nie został wypowiedziany głośno. Mianowicie poparcie Zielonych dla Michała Jarosa w wyborach na prezydenta Wrocławia.
Nie jest żadną tajemnicą, że PO planuje wystawić własnego kandydata, który zastąpi obecnie urzędującego Jacka Sutryka. W tym kontekście pada nazwisko Jarosa, ale on sam jeszcze oficjalnie nie ogłosił startu. Ma to zrobić na początku roku.
Jaros zyskuje, Sutryk traci poparcie
Interesujące, że już teraz dostaje mocne wsparcie od kolejnego obozu politycznego. Na Jarosa stawia – oprócz oczywiście Platformy Obywatelskiej – Nowoczesna (we Wrocławiu pod szyldem Nowa PL), a teraz jeszcze Zieloni. Tymczasem Sutryk poparcie traci – z jego klubu w radzie miejskiej najpierw odeszli reprezentanci PO, a niedawno to samo zrobiła Lewica.
Sutryk jest więc krytycznie oceniany, a jednym z jego najgłośniejszych krytyków jest Robert Suligowski, lider wrocławskich Zielonych. Polityk jest bardzo ostry wobec obecnego prezydenta i już dawno zapowiedział start w wyborach prezydenckich. Jak dowiedział się Salon24, jeśli wystartuje Jaros, Suligowski wycofa się i poprze tego kandydata. Oznacza to, że już teraz Jaros może liczyć na poparcie największych formacji tworzących Koalicję Obywatelską.
Marcin Torz
Na zdjęciu Michał Jaros w towarzystwie wrocławskich polityków PO i Zielonych, fot. Facebook/profil M. Jarosa
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka