W internecie nic nie ginie. Zachowały się nagrania z przysięgi, jaką Donald Tusk jako premier składał w 2011 roku. Wtedy dodał na końcu "Tak mi dopomóż Bóg", a teraz tę formułę pominął.
Przysięga "Ślubuję" i "Tak mi dopomóż Bóg"
Parlamentarzysta, żeby przyjąć swój mandat musi po prostu powiedzieć: "ślubuję". Ale konstytucja pozwala mu dodać: "Tak mi dopomóż Bóg". Podobnie jest przy składaniu przysiąg na stanowiska w rządzie.
Podczas składania przez obecnych posłów przysięgi poselskiej zdecydowana większość z nich na końcu roty przysięgi dodawała: "Tak mi dopomóż Bóg". W ten sposób deklarując gotowość kierowania się w sprawowaniu swego mandatu Bożymi zasadami. Formuła ta jest wezwaniem Boga na świadka przysięgi.
Ponadto budzi skojarzenia z "Rotą" Marii Konopnickiej, która w refrenie zawarła zdanie "Tak nam dopomóż Bóg!", a utwór ten był kiedyś hymnem narodowym.
Donald Tusk 12 lat temu przysięgał inaczej
W 2011 roku Donald Tusk obejmując urząd premiera dodał na końcu "Tak mi dopomóż Bóg", w 2023 roku już tej formuły nie wypowiedział. Wyłapali to internauci.
Od kiedy "Tak mi dopomóż Bóg" w przysiędze
Pierwszym posłem, który po "ślubuję" dodał "Tak mi dopomóż Bóg" był Roman Andrzejewski z Porozumienia Centrum. Wówczas rota ślubowania nie uwzględniała odwołania do Boga i wypowiedziało ją tylko 70 posłów. Dopiero w 1997 roku ówczesny marszałek informował: "Zgodnie z art. 2 ust. 3 regulaminu Sejmu ślubowanie odbywa się w ten sposób, że po odczytaniu roty każdy z kolejno wywołanych posłów, powstawszy, wypowiada słowo 'ślubuję'. Poseł może dodać zdanie: 'Tak mi dopomóż Bóg'".
ja
Na zdjęciu uroczystość zaprzysiężenia kierowanego przez Donalda Tuska gabinetu w Pałacu Prezydenckim w Warszawie, fot. PAP/Paweł Supernak
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka