Prawie jedna trzecia z nas duże zakupy zrobi tydzień przed Bożym Narodzeniem. To więcej niż rok temu. Do tego ponad 21 proc. ruszy na największe zakupy spożywcze zaledwie kilka dni przed świętami. To także większy odsetek niż przed rokiem.
– Klienci mogą liczyć na to, że sklepy zaoferują najatrakcyjniejsze promocje tuż przed świętami. Mogą też liczyć na większą świeżość mięsa, ryb czy warzyw, których nie chcą kupować w postaci mrożonej – zwraca uwagę Marcin Lenkiewicz z Grupy BLIX.
Wolimy kupować w sklepach
Sklepy byłyby mniej oblężone, gdyby żywność chętniej zamawiano online, ale nadal ponad 70 proc. z nas woli zakupy stacjonarnie. Przez Internet zakupy zrobi tylko 3 proc. konsumentów. O wyborze produktów zadecyduje głównie cena. Tak wskazało prawie 83% badanych, a więc podobnie jak w ub.r. Jednak co ważne, teraz bardziej niż poprzednio liczyć się będzie jakość. Obecnie stawia na nią ponad 53 proc. kupujący, o kilkanaście proc. więcej niż rok temu.
- Duża część Polaków preferuje bezpośredni kontakt z produktem. Chcą go zobaczyć na żywo, dotknąć, powąchać, a nawet spróbować. To ważne w przypadku art. spożywczych, które mają duży wpływ na jakość przygotowywanych potraw, zwłaszcza tych świątecznych. Ponadto w sklepie stacjonarnym można nabyć produkty bez konieczności czekania na dostawę, co też jest ważne w przedświątecznym pośpiechu. Polacy są przyzwyczajeni do robienia zakupów w sklepach stacjonarnych, które są okazją do spędzenia czasu z rodziną. Kolejna kwestia to zmiany demograficzne. W społeczeństwie rośnie udział osób starszych, które są bardziej przywiązane do tradycyjnej formy zakupów – wyjaśnia Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland.
Powrót do realiów sprzed pandemii
Z kolei Marcin Lenkiewicz uważa, że wysoki odsetek osób planujących zakupy tylko w sklepach stacjonarnych, świadczy o stanowczym powrocie Polaków do tradycyjnego sposobu robienia zakupów po długim okresie pandemii. Tradycyjny rynek detaliczny jest bardzo konkurencyjny i kusi klientów licznymi promocjami, których często nie można dostrzec online. Obecnie blisko 26 proc. klientów zapowiada, że kupi część żywności online, a resztę – tradycyjnie. Bardzo podobnie było w zeszłym roku - 25 proc..
Wyłącznie w sieci zakupy spożywcze zrobi tylko 3 proc. ankietowanych, o 1 proc. więc niż rok temu.
- Odsetek klientów kupujących online żywność jest wciąż niewielki, ale stopniowo będzie rosnąć. Polacy będą zyskiwać zaufanie do tego kanału sprzedaży i coraz bardziej będą cenić swój czas oraz wygodę. Szczególnie będzie to dotyczyło młodych osób. Ciężkie i objętościowe art. spożywcze, m.in. woda czy soki, a także niektóre markowe produkty o dobrze znanej jakości, np. słodycze, konsumenci już chętnie kupują online. To nie wymaga uciążliwego noszenia toreb – zauważa dr Urszula Kłosiewicz-Górecka z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Uczestnicy sondażu wskazali też, czym będą się kierowali, kupując artykuły spożywcze na święta. Dla 83 proc. najbardziej będzie liczyła się cena, a dla 70 proc. promocja. Dalej była jakość ważna dla ponad 53 proc., własnego doświadczenia z produktami – 39 proc., dostępności produktów – 28 proc. i dobra marka – 11 proc. Wpływ opinii rodziny lub znajomych oraz reklamy mają znaczenie dla 5 proc.
- Polacy są skłonni zapłacić nawet nieco więcej za artykuł dobrej jakości. Nie chodzi tylko o walory smakowe i odżywcze, ale też żeby uniknąć konieczności wyrzucenia produktu. Coraz więcej Polaków stara się bowiem ograniczać marnotrawstwo żywności. Dlatego znaczącym czynnikiem przy jej zakupie jest własne doświadczenie konsumenta – podkreśla dr Urszula Kłosiewicz-Górecka.
Fot. zdjęcie ilustracyjne/Pixabay @Alexa
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Gospodarka