Krzysztof Stanowski w Hejt Parku. Fot. YouTube/Kanał Sportowy
Krzysztof Stanowski w Hejt Parku. Fot. YouTube/Kanał Sportowy

Poważny kryzys Kanału Sportowego. Wszystko zaczęło się po odejściu Stanowskiego

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 6
Głośne odejście Krzysztofa Stanowskiego z Kanału Sportowego spowodowało, że notuje on ogromne spadki subskrybentów i oglądalności. Czy to początek końca formatu, który zrewolucjonizował internetowe media sportowe?

Nowy kanał Stanowskiego 

Po hucznym odejściu z "Kanału Sportowego", Krzysztof Stanowski zapowiedział, że angażuje się w swój nowy, ambitny projekt. Tak też powstał "Kanał Zero", który ma aktualnie jeden film wyjaśniający, jakie treści będą się na nim znajdować i zgromadził już ponad 470 tys. subskrybentów. – Kanał ma być hubem, który scala osobowości, autorytety z poważnych dziedzin życia. To plan na coś dużego. Nie 3-4 filmy tygodniowo, a dziennie – zapowiedział Stanowski.

Start projektu Stanowskiego zapowiedziany jest na 1 lutego 2024 roku. Jakiś czas temu pisaliśmy również o pierwszych osobach, które będą zaangażowane w projekt. 

Kanał Sportowy z ogromnymi spadkami 

Portal wirtualnemedia.pl przytacza dane z serwisu Socialblade, z których wynika, że w ciągu ostatniego miesiąca Kanał Sportowy zanotował prawie 10,9 mln wyświetleń wszystkich swoich programów. To spadek o 12,4 proc. w stosunku do wcześniejszego miesięcznego okresu. 


Spadek widać również w liczbie subskrybentów. W pierwszej połowie listopada br. kanał subskrybowało 1,12 mln osób. Teraz jest to 1,04 mln, co oznacza spadek o 80 tys. 

– Spodziewałam się spadku liczb po stronie Kanału Sportowego. Z jednej strony możemy mówić o PR-owym sukcesie Stanowskiego, jak przedstawił swoje odejście. Z drugiej pokazał faktyczne liczby, które go bronią. Dziś możemy powiedzieć jasno, że liczby nie kłamały i nadal nie kłamią. Jeśli jego programy robiły największe zasięgi to kanał bez udziału Stanowskiego musiał na tym stracić. Nie da się zakłamać rzeczywistości – ocenia w rozmowie z portalem dr Katarzyna Kopeć-Ziemczyk, ekspert komunikacji i PR oraz medioznawca. 

– Widać tendencję spadkową w przypadku Kanału Sportowego, ale to jeszcze nie jest moment prawdy dla tego kanału. Zbliża się koniec roku, a chwilę później Krzysztof Stanowski będzie odpalał swój projekt na Youtubie. To będzie prawdziwa chwila weryfikacji dla obu kanałów – dodaje. 

Kanał Sportowy robi co może 

Kanał Sportowy próbuje zaadaptować się do nowej sytuacji i po odejściu Stanowskiego poszerza ofertę m.in. o program "Polowanie", w którym Michał Pol porusza tematy ze świata sportu i nie tylko. Ta pozycja nie jest jednak tak chętnie oglądana, jak programy prowadzone przez Stanowskiego, a dodatkowo internauci zarzucają m.in. kupowanie komentarzy, które mają robić ruch pod nagraniami. 

Częściej pojawia się również program "Borowisko", prowadzony przez Mateusza Borka, a Tomasz Smokowski i Michał Pol wzięli się za prowadzenie "Hejt Parku", czyli najbardziej popularnego programu "Kanału Sportowego", w którym największe liczby wykręcał Stanowski. 

MP

Krzysztof Stanowski w Hejt Parku. Fot. YouTube/Kanał Sportowy

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj6 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Kultura