Do niecodziennej sytuacji doszło dziś w Sejmie. Reporterce "Gazety Wyborczej" wypadł mikroport. Donald Tusk podniósł go i podał Justynie Dobrosz-Oracz. Portal TVN24 docenił kandydata KO na premiera: "Donald Tusk pomógł dziennikarce. "To ilustracja tego, że czekają nas rzeczy nieprzewidywalne" - czytamy w relacji.
Tusk "pochyla się nad problemem"
Donald Tusk w piątek odbył spotkanie robocze z przyszłymi ministrami swojego rządu. Potwierdził, że szefem MSZ będzie Radosław Sikorski, a Paulina Hennig-Kloska - mimo ogromnego zamieszania i kontrowersji w związku z ustawą wiatrakową - pozostanie kandydatką na minister klimatu i środowiska. Po rozmowach szef KO wyszedł do dziennikarzy. W pewnym momencie przerwał swoją krytykę pod adresem ustępującego rządu Mateusza Morawieckiego i podniósł mikroport.
- To jest kapitalna ilustracja tego, że czekają nas rzeczy nieprzewidywalne. Rząd i premier będą musieli być elastyczni, pochylać się nad każdym problemem. Tak więc dziękuję za tę demonstrację, pani redaktor - zwrócił się do Justyny Dobrosz-Oracz, której wypadło urządzenie.
"To był przypadek"
- Nowy rząd skompletowany. Tak to mi wypadł mikroport i przerwał oświadczenie Donalda Tuska. Ps. Nie było to łatwe, ale potwierdziły się wszystkie moje informacje dotyczące kandydatów na ministrów. Podałam je 16 listopada - komentowała na Facebooku Dobrosz-Oracz, która dodała, że był to całkowity przypadek.
GW
Inne tematy w dziale Polityka