Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski przesłał do proboszcza Bazyliki Mariackiej księdza Dariusza Rasia, brata posła PSL, pismo, w którym „po ojcowsku” wzywa go do rezygnacji z pełnionej funkcji. Abp Jędraszewski daje duchownemu 15 dni. Onet dotarł do listu z zarzutami krakowskiego metropolity wobec proboszcza jednej z najbogatszych parafii katolickich w Polsce.
Abp Jędraszewski odejdzie wkrótce na emeryturę?
Ważny jest kontekst sprawy. W 2024 roku abp Marek Jędraszewski skończy 75 lat. W tym wieku księża katoliccy odchodzą na emeryturę. Jest wysoce prawdopodobne, że metropolita ustąpi i w pałacu biskupów przy ul. Franciszkańskiej 3 pojawi się nowy włodarz.
Giełda nazwisk następcy krąży już po Archidiecezji Krakowskiej. Część krakowskich katolików chciałaby powrotu do miasta mianowanego niedawno kardynałem Grzegorza Rysia, który obecnie sprawuje posługę metropolity w Łodzi. Jednak niewykluczone, że nim abp Marek Jędraszewski z Krakowa wyjedzie, będzie chciał zostawić w stolicy Małopolski swoich zaufanych ludzi.
Abp Jędraszewski chce, by proboszcz Bazyliki Mariackiej ustąpił z funkcji
Pismo abp Jędraszewskiego do proboszcza Bazyliki Mariackiej ks. Dariusza Rasia datowane jest na 13 listopada. Jego fragmenty teraz upublicznił w mediach społecznościowych ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, wielokrotny rozmówca Salon24.pl.
W opublikowanym przez ks. Isakowicza-Zaleskiego zakończeniu pisma mowa o odwołaniu ks. Dariusza Rasia, w związku z popełnionymi uchybieniami.
„Dlatego, zanim to nastąpi, po konsultacji z członkami Zespołu Proboszczów Konsultorów Archidiecezji Krakowskiej, wzywam Księdza po ojcowsku do złożenia rezygnacji z urzędu proboszcza parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Krakowie” – czytamy we fragmencie pisma datowanego.
Ks. Dariusz Raś - brat posła PSL
Ks. Isakowicz-Zaleski zwraca uwagę, że to dzień, w którym brat infułata Rasia, poseł PSL Ireneusz Raś, składał w Sejmie poselską przysięgę.
Ks. Dariusz Raś jest proboszczem Bazyliki Mariackiej od 2011 roku. Wcześniej przez sześć lat był sekretarzem ówczesnego metropolity krakowskiego, kard. Stanisława Dziwisza. Jest 3 lata starszy od swojego brata, znanego polityka, Ireneusza. Ks. Raś nie komentuje w mediach sprawy. Kuria zastrzega z kolei, że kwestie personalne to sprawa pomiędzy metropolitą a duchownym.
Raport komisji. Zarzuty wobec ks. Dariusza Rasia
Do pełnej treści listu metropolity krakowskiego do proboszcza Bazyliki Mariackiej dotarł Onet. Dokument liczy siedem stron. Pojawiają się w nim zarzuty wobec proboszcza Rasia. Wezwanie do rezygnacji ma być efektem prowadzonej od 15 listopada 2022 r. „wizytacji majątkowej parafii”. Miała trwać rok i 9 listopada br. powołana do tego komisja miała przedstawić metropolicie raport.
Raport miał pokazać „szereg nieprawidłowości”, opisanych szczegółowo w czterech punktach.
Pierwszy dotyczy zarzutów o nierzetelnie prowadzoną dokumentację. Mowa o brakach inwentaryzacji posiadanych dóbr czy protokołów z liczenia gotówki.
Drugi punkt to zarzuty o to, że ks. proboszcz, pozyskując dotacje np. ze Stołecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa na renowacje zabytków będących we władaniu parafii nie uzyskał wcześniej zgody przełożonego (metropolity) na wystąpienie o takie dofinansowanie. Ks. Raś miał także — wbrew kościelnym przepisom — nie poprosić o opinię archidiecezjalnego konserwatora zabytków przy okazji dokonywanych renowacji.
Zarzuty dotyczą również tego, że przyjmując darowizny (m.in. od spółek Skarbu Państwa), ks. Raś nie pytał o zgodę kurii. Podobnie gdy zakładał lokaty oszczędnościowe, kupował i sprzedawał samochody czy wymieniał waluty.
Z raportu wynika, że komisja negatywnie ocenia formy zatrudnienia w parafii i wynagradzania np. strażaków, którzy odgrywają Hejnał Mariacki. Ks. Raś miał rzekomo „ustawić” konkurs na organistę w Bazylice Mariackiej, tak, by pracę zdobył jego kandydat.
„Zarzut braku prawości moralnej”
Wreszcie czwarty punkt pisma poświęcony jest „bulwersującej i nagannej sytuacji” związanej z kupnem, a następnie sprzedażą służbowego samochodu. Raport opisuje proceder, który miał pozwolić proboszczowi kupić samochód za cenę trzykrotnie niższą niż rynkowa wartość, co „nosi znamiona złego zarządu dobrami doczesnymi, z wielką szkodą Kościoła”.
W piśmie metropolita zaznacza, że problemu by nie było, gdyby ks. Raś pytał go wcześniej o zgodę na te i podobne działania.
Do zarzutów pod adresem proboszcza Bazyliki Mariackiej abp Jędraszewski dodał „zarzut braku prawości moralnej”.
Ks. Isakowicz-Zaleski: Abp Jędraszewski chce nagrodzić swoich zaufanych
Zdaniem ks. Isakowicza-Zaleskiego na koniec swojej posługi jako metropolity krakowskiego abp Jędraszewski będzie chciał nagrodzić w podobny sposób swoich zaufanych.
– Nie będzie się liczyło to, jakim ktoś jest duchownym, ale to jak służył metropolicie. Już teraz abp Jędraszewski nie cieszy się sympatią wśród krakowskiego duchowieństwa, a tego typu sytuacje tylko zaostrzają ocenę wobec niego – powiedział w rozmowie z Onetem duchowny.
Terlikowski: Język listu abp Jędraszewskiego to "szantaż emocjonalny"
W obszernym wpisie na Facebooku do sprawy odniósł się publicysta Tomasz Terlikowski: „Jeśli z tej historii trzeba i można wyciągnąć jakieś wnioski, to przynajmniej dwa. Nie będzie normalnych relacji między szefami a podwładnymi, dopóki w miejsce pseudo-religijnego i pseudo-rodzinnego języka nie wprowadzi się zwyczajnych procedur, z uzasadnieniem, podaniem przyczyn i bez udawania, że arcybiskup ma »ojcowski« stosunek do księdza. Tego typu język generuje niedojrzałość, a także fałsz relacyjny i jest pewnym modelem szantażu emocjonalnego”.
Publicysta kojarzony niegdyś z prawicą pisze: „Jest też drugi wniosek. Trzeba naprawdę stworzyć i przedstawić jasne standardy powoływania i odwoływania z urzędu proboszcza, trzeba zaangażować w to również świeckich i wreszcie skończyć z uznaniowością w tych sprawach. Inaczej zawsze będzie można szantażując emocjonalnie, opowiadając o »ojcostwie« przeprowadzać tego rodzaju zmiany. Zmiany, których nie wyjaśnia się wiernym, którzy ostatecznie są z perspektywy parafii kluczowi”.
KW
Źródło zdjęcia: Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski (C) i ks. Dariusz Raś (P). Fot. PAP/Łukasz Gągulski
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo