Polacy coraz bardziej interesują się polityką - taką tezę potwierdza wysoka frekwencja w ostatnich wyborach parlamentarnych. Fakt ten postanowiło wykorzystać jedno z warszawskich kin. Pomysł transmitowania obrad sejmowych miałby zostać zrealizowany już w najbliższych dniach.
Polacy chętnie oglądają prace Sejmu. Padł rekord
Okazuje się, że Polacy nie tylko chętnie głosują, ale też równie chętnie oglądają wypowiedzi swoich politycznych wybrańców na ekranach. Średnio 2,74 mln widzów oglądało transmisje pierwszych obrad nowego Sejmu i Senatu w czołowych stacjach newsowych - przekazały Wirtualne Media. Branżowy portal dodał, że na na internetowym kanale sejmowej telewizji było prawie milion widzów.
Nic dziwnego, już od pierwszego posiedzenia Sejmu, które miało miejsce 13 października, cieszyło się dużą popularnością. Już wtedy na sali doszło do pierwszych awantur.
W ciągu dwóch miesięcy kanał Sejmu RP zebrał 390 tys. subskrybentów, co uprawniło go do odebrania srebrnego przycisku od platformy YT (za 100 tys. subskrybentów). Liczba widzów tego profilu rośnie lawinowo.
Obrady parlamentu w kinie? Jest chętny do transmisji
Michał Marszał, administrator profili społecznościowych tygodnika "Nie" stwierdził, że "pooglądałby to w kinie" prace Sejmu. Chodziło konkretnie o dyskusję dotyczącą powołania jednej z komisji śledczych.
Co ciekawe, do pomysłu całkiem na poważnie odniosła się warszawska Kinoteka, która mieści się w warszawskim Pałacu Kultury i Nauki.
- Mamy jak najlepsze intencje. Chcemy w ten sposób realizować prawo obywatelek i obywateli do informacji, chcemy popularyzować wiedzę o funkcjonowaniu najważniejszych dla państwa instytucji, chcemy pielęgnować bardzo obywatelskie zachowania. Nie ukrywamy, że ważny jest też dla nas element jednoczący: to, że ludzie będą razem oglądać obrady tak istotnego dla ich codziennego życia organu władzy - podkreśliła w rozmowie z Wirtualną Polską Karolina Fornal z działu marketingu i dystrybucji Kinoteki.
Prace Sejmu w kinie. Poznaliśmy szacunkową datę
Przedstawicielka kina wskazała też pierwszą szacunkową karę nietypowego repertuaru. Pierwszy seans miałby się odbyć w poniedziałek 11 grudnia, czyli w dniu, na który zapowiedziano próbę uzyskania większości przez rząd powołany przez Mateusza Morawieckiego.
Zaznaczmy, że pokaz trzeba by rozpocząć już w godzinach porannych (wtedy rozpoczyna się posiedzenie), a to mogłoby wpłynąć negatywnie na frekwencję. Kino nie wydało też komunikatu na temat ewentualnych cen biletów i możliwości ich rezerwacji.
MB
Fot. Sala kinowa. Źródło: Kinoteka
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka