Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał na konferencji prasowej, że chciałby zorganizować w Sejmie opiekę nad dziećmi posłów, posłanek, pracowników Sejmu w dniach posiedzeń izby niższej. - Myślę, że jesteśmy w stanie taki rodzaj tymczasowego przedszkola posiedzeniowego, takiego klubiku dziecięcego, zorganizować na poziomie żłobka i na poziomie przedszkola - powiedział dziennikarzom polityk. Zdradził też, że ma nadzieję na zorganizowanie wigilii z bezdomnymi.
Powstanie pokój dla dzieci w Sejmie. Komentarz marszałka
Widok posła lub posłanki z dzieckiem na w Sejmie lub Senacie wciąż wzbudza duże emocje. Nic dziwnego, sale obrad nie są do końca przystosowane do opieki nad najmłodszymi. Problem ten zauważył marszałek Sejmu, który chciałby utworzyć w parlamencie pokój opieki dla najmłodszych dzieci.
- Poprosiłem ministra Jacka Cichockiego (szef Kancelarii Sejmu - red.), żeby rozesłał pytanie do klubów parlamentarnych, zapytamy też pracowników, zobaczymy, jaka jest skala, bo chcielibyśmy pomyśleć nad organizacją opieki nad dziećmi posłów i posłanek w dniach posiedzeń, w dniach bezpośrednio poprzedzających, wtedy, kiedy pracują komisje. Myślę, że jesteśmy w stanie taki rodzaj tymczasowego przedszkola posiedzeniowego, takiego klubiku dziecięcego, zorganizować na poziomie żłobka i na poziomie przedszkola - powiedział Hołownia.
Hołownia: Decyzja o sejmowym przedszkolu w rękach posłów
- Sam jestem ojcem, moja żona też pracuje, wiem, jak czasami jest bardzo trudno spiąć godziny pracy opiekunki z godzinami pracy żłobka, przedszkola, czasami wypadają jakieś choroby. Myślę, że powinniśmy być na to otwarci. Myślę, że to miejsce na tym zyska, jeżeli będziemy sobie stale przypominali, dla kogo to robimy - podkreślił.
Jak mówił, "takie pytanie zostanie rozesłane w najbliższych dniach do klubów, do koła". - Zobaczymy, jakie jest zainteresowanie, ile posłanek, posłów zgłasza takie zainteresowanie i będziemy próbowali zorganizować taką opiekę, żeby można było spokojnie głosować, skupić się na pracy, wtedy ktoś kompetentny będzie się dzieckiem zajmował, będzie mogło spokojnie spędzić czas z rówieśnikami" - powiedział.
- Jeżeli zainteresowanie wśród posłów będzie duże i okaże się, że jest zainteresowanie również wśród pracowników Kancelarii, którzy tu czasami do późna muszą siedzieć, to będziemy się zastanawiali nad rozwinięciem tego projektu - zapowiedział marszałek Sejmu.
"Chciałbym, żeby ten Sejm był miejscem, do którego rodzice po prostu mogą przychodzić z dziećmi i który jest przyjaznym miejscem również dla naszych pociech, dla nas wszystkich, którzy tutaj pracujemy, a nie jest to nic nadzwyczajnego, możemy się o to tutaj pokusić" - dodał.
Wigilia dla bezdomnych w Sejmie. "Sejm to nie pałac"
Marszałek Sejmu wyraził nadzieję, że uda się też w Sejmie zorganizować wigilię dla osób w potrzebie. Osób, które jak mówił – „źle się mają, którym się źle powodzi, którym w jakiś sposób podłożyło kłodę pod nogi albo weszło w trudne zakręty”.
- Myślę, że to bardzo ważne, żebyśmy w takim miejscu jak to, pokazywali, że to nie jest pałac na górze, tylko, że jest dom nas wszystkich, niezależnie od tego, w jakim momencie życia jesteśmy, czy jesteśmy w kryzysie bezdomności, czy jesteśmy w samotności, czy jesteśmy w kryzysie migracyjnym, czy w jeszcze jakimś innym - powiedział marszałek.
- Chciałbym bardzo pokazać, i chyba wszyscy chcielibyśmy pokazać w kierownictwie Sejmu, taką zupełnie inną twarz tego miejsca, ugościć tych, którzy (…) wspólnoty bardzo potrzebują - dodał.
MB
Fot. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Źródło: PAP/Tomasz Gzell
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka