Donald Tusk, jako lider opozycji, stał się obiektem ataków polityków PiS. Obecnie rządzący tym razem wypominają jedną z flagowych propozycji przyszłego premiera, czyli podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł.
Flagowa propozycja Tuska może nie wejść w życie
Według publikacji medialnych zapowiadana podczas kampanii wyborczej przez KO kwota wolna od podatku w wysokości 60 tys. zł nie będzie obowiązywała w 2024 r. "Kwotę wolną od podatku w wysokości 60 tys. zł zobaczymy najwcześniej w 2025 r. A być może nigdy, a przynajmniej nie wcześnie i nie w formie zaproponowanej przez Koalicję Obywatelską" - pisał m.in. portal oko.press.
"Flagowa propozycja Donalda Tuska, czyli kwota wolna 60 tysięcy złotych nie wejdzie w życie. Terminy konstytucyjne znane są wszystkim od miesięcy, znany był przed wyborami także projekt budżetu. Donald Tusk sam się związał terminem 100 dni od wyborów na wprowadzenie. Cały 2024 to też będzie za długo" - napisał na platformie X sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Zwrócił uwagę, że "czasu na przygotowanie konkretu z kwotą wolną nie starczyło, ale starczyło na ustawę wiatrakową". "Takie priorytety. Przed wyborami mamić ludzi, a po wyborach pisać ustawy dla lobbystów" - ocenił wiceszef MS.
"Realizacja interesów lobbystów"
Wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk odnosząc się do tej kwestii napisał: "Donald Tusk obiecywał podnieść kwotę wolną od podatku do 60 tys. zł w ciągu pierwszych 100 dni, lecz ta obietnica okazała się kolejną pustą obietnicą". "Brak programu dla społeczeństwa, a jedynie realizacja interesów lobbystów" - podkreślił.
Lider KO Donald Tusk w trakcie kampanii wyborczej, w początkach września br., zapowiadał w Tarnowie, że "podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł to konkret, który przeprowadzimy w ciągu pierwszych 100 dni".
MP
Fot. Facebook/Donald Tusk
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka