Awantura o ustawę wiatrakową
Grupa posłów Polski 2050-TD i KO 28 listopada wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy dot. wsparcia odbiorców energii, przedłużający zamrożenie cen energii do 30 czerwca 2024 r., który zawiera także przepisy liberalizujące stawianie farm wiatrowych i wiatraków w Polsce.
Projekt ma umożliwić budowę cichych wiatraków w odległości od 300 m od zabudowań. Autorzy projektu zaproponowali też rozszerzenie katalogu inwestycji strategicznych o elektrownie wiatrowe, co oznacza, że nie trzeba będzie analizować zgodności ich lokalizacji z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Propozycje te wzbudziły szereg kontrowersji, m.in. ze strony polityków PiS, którzy zarzucali, że przepisy są korzystne dla dużych przedsiębiorstw z branży energetyki wiatrakowej i mogą być efektem lobbingu.
Nieoficjalnie: "Paulina Henning-Kloska nie zostanie ministrą klimatu"
"Nieoficjalnie: Paulina Henning-Kloska nie zostanie ministrą klimatu. Zaszkodziła jej afera wiatrakowa. Resort obejmie prawdopodobnie Michał Gramatyka który początkowo przymierzany był do Ministerstwa Cyfryzacji jako wiceminister"
- podał na X, dawniej Twitter, dziennikarz Radia Zet Mariusz Gierszewski.
Hennig-Kloska: Do projektu złożone będą poprawki
W poniedziałek w Polsat News Hennig-Kloska została zapytana, czy w planach jest rozbicie projektu na dwa - dotyczący zamrożenia cen energii i energetyki wiatrowej - odparła, że "nie wie nic o takiej decyzji".
Zapowiedziała, że do projektu złożone będą poprawki. Dopytywana wskazała, że chodzi o 3 grupy poprawek. Pierwsza z nich dotyczy "dużych" wiatraków; jak mówiła posłanka, celem jest, by ich minimalna odległość od zabudowy mieszkalnej wyniosła 500 m.
"Wykluczyć przepisy o wywłaszczeniach, które nie są wywłaszczeniami"
Pytana, czy w trakcie prac nad projektem kontaktowali się z nią przedstawiciele firm z branży energetyki wiatrowej, Hennig-Kloska zaprzeczyła. "Żadni biznesmeni nie kontaktowali się ze mną w sprawie tych przepisów i nie próbowali wywierać nacisków. Współpracowaliśmy w gronie ekspertów, prawników i legislatorów" - powiedziała.
Posłanka została też zapytana o przewidziane w projekcie zamrożenie cen energii do czerwca 2024 roku. Pytana, dlaczego w projekcie przewidziano taki okres, Hennig-Kloska stwierdziła, że ze względu na zniesione obligo giełdowe "jest wątpliwość co do tego, jaki poziom cen energii mamy dzisiaj w Polsce". "Liczymy na to, że przez kolejne pół roku te ceny jeszcze bardziej się uspokoją (...) Przez pół roku będziemy obserwować rynek" – wskazała.
KW
Czytaj dalej:
Komentarze
Pokaż komentarze (81)