W niedzielę Pentagon oświadczył, że amerykański okręt wojenny i liczne statki handlowe zostały zaatakowane w niedzielę na Morzu Czerwonym. Do ataku na dwa statki izraelskie przyznali się jemeńscy Huti.
Jemen igra z ogniem
Wspierana przez Iran szyicka milicja Huti, uczestnicząca od blisko dziesięciu lat w wojnie domowej w Jemenie, oświadczyła, że przeprowadziła atak rakietowy na jeden handlowy statek izraelski, a za pomocą drona zaatakowała drugi - opisuje agencja Reutera.
Rzecznik Huti podał, że zaatakowane statki to Unity Explorer i Number Nine. Islamistyczni Huti zapowiedzieli, że w ramach solidarności z palestyńską terrorystyczną organizacją Hamas będą atakować statki pod banderą izraelską, a także należące do izraelskich firm lub przez nie eksploatowane.
Atak rakietowy na amerykański okręt i statki
Przeprowadzono też atak rakietowy i z dronów na niszczyciel rakietowy klasy Arleigh Burke.
Były dyrektor CIA za czasów prezydenta Baracka Obamy Leon Panetta stwierdził, że Stany Zjednoczone powinny zareagować na rosnącą liczbę ataków ze strony irańskich grup zastępczych przeciwko Siły amerykańskie na Bliskim Wschodzie.
- Byłbym znacznie bardziej agresywny – przyznał Panetta. - Chcę dopaść tych, którzy strzelają rakietami do naszych żołnierzy i upewnić się, że rozumieją, że kiedy wystrzelą rakietę, zginą - komentował, co przekazał korespondent Fox News Lucas Tomlinson.
Fot. Okręt amerykańskiej marynarki wojennej/X
GW
Inne tematy w dziale Polityka