Daniel Obajtek pozbywa się swojego majątku - grzmią Szymon Jadczak i Paweł Figurski na łamach "Wirtualnej Polski". Dziennikarze wytknęli prezesowi Orlenu, że przepisał część działek na syna. - Łamiecie każde standardy - odpowiedział Obajtek, który zamierza złożyć pozew przeciwko redakcji.
"Daniel Obajtek podarował działki synowi. Zostawił sobie prawo użytkowania" - pisze portal wp.pl, podając, że 21 listopada prezes Orlenu zmienił status w księgach wieczystych, dotyczących swoich nieruchomości. Od tego czasu część z nich została przepisana na Piotra Obajtka, syna prezesa Orlenu. "Wszystko na mocy umowy darowizny" - twierdzą Szymon Jadczak i Paweł Figurski. W tekście pada sugestia, że to celowe pozbycie się części majątku po wyborach.
Nieruchomości Obajtka pod lupą
Dziennikarze pytali koncern, czym podyktowany są zmiany w księgach wieczystych. "W związku z tym, że pytania dotyczą prywatnych spraw prezesa zarządu Orlen S.A., przekazujemy je do pełnomocnika Pana Daniela Obajtka" - odpowiedział Orlen. "Mecenas Zaborowski z kolei poinformował nas, że ze względu na prawo do prywatności "pytania dotyczące darowizn dokonywanych w ramach rodzinny wkraczają właśnie w tą sferę chronioną prawem i nie będą w żaden sposób komentowane" - dodano w wp.pl.
- Pamiętajmy, że Orlen kontroluje Skarb Państwa, to nie jest prywatna spółka Daniela Obajtka. I powstaje pytanie, czy podarowanie majątku synowi wynika z ogromnej miłości ojcowskiej, czy może z próby ochrony majątku. Bo takie działanie zapewne utrudnią ewentualne roszczenia, które mogą się pojawić względem prezesa Orlenu - wypowiedział się dla wp.pl prof. Mariusz Bidziński, wykładowca na Wydziale Prawa SWPS Uniwersytetu Humanistyczno-społecznego i radca prawny oraz wspólnik w kancelarii Chmaj i Wspólnicy. Prof. Marek Chmaj - szef wspomnianej kancelarii - był krytykiem w mediach m.in. fuzji Orlenu z Lotosem, zarzucając jej ogromne ryzyko.
Obajtek krytykuje dziennikarzy wp
Na tekst postanowił odpowiedzieć Daniel Obajtek. - Redakcjo wirtualnapolska i Szymonie Jadczaku - mój majątek został wielokrotnie prześwietlony, a to, co komu przekazuję, jest moją prywatną sprawą. Prawo do prywatności jest jednym z podstawowych praw każdego człowieka i dotyczy także osób publicznych - zaznaczył prezes Orlenu.
- Łamiecie każde standardy, a etyka dziennikarska to pojęcie, które - jak widać po opublikowanym tekście - jest dla Państwa czymś kompletnie nieznanym. Warto je poznać, jeśli ktoś mianuje się dziennikarzem. Sprawę kieruję na drogę prawną - zapowiedział Obajtek.
GW
Inne tematy w dziale Kultura