Inflacja CPI w listopadzie wyniosła rdr 6,5 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. W październiku była ona na poziomie 6,6 proc. Analitycy wskazują, że to dziewiąty miesiąc z rzędu, w którym notowane jest hamowanie rocznej dynamiki inflacyjnej.
Spełniły się oczekiwania ekonomistów
Tzw. konsensus ekspertów GUS prognozował, że inflacja wyniesie 6,6 proc. Ostatecznie jest minimalnie niższa.
Według danych GUS ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły w porównaniu z tym samym miesiącem poprzedniego roku o 7,2 proc. Z kolei ceny nośników energii wzrosły względem tego samego okresu poprzedniego roku o 7,9 proc. Ceny paliw spadły natomiast rok do roku o 5,7 proc.
Dobre informacje
"Inflacja CPI zakończyła okres szybkiego spadku, ale w listopadzie nadal się obniżała - do 6,5% r/r z 6,6% r/r w październiku. Drugi miesiąc z rzędu poziom cen wzrósł w ujęciu miesięcznym (o solidne 0,7% m/m), m. in. za sprawą powrotu sezonowych podwyżek cen żywności (0,8% m/m) oraz podwyżek cen na stacjach paliw (8,8% m/m) po dwóch miesiącach spadków m/m. Oczekujemy, że w listopadzie inflacja CPI również powinna pozostać stabilna, a na spadek inflacji poczekać będzie trzeba na początek 2024" – prognozują analitycy PKO.
"Kompozycja inna niż zakładaliśmy głównie w temacie żywności (+0,8 proc. m/m) oraz paliw (aż 8,8 proc. m/m). Wychodzi na to, że inflacja bazowa spadła z 8,0 proc. r/r do 7,3 proc. r/r, co niewątpliwie jest dobrą informacją" – wskazują analitycy z mBanku.
Z kolei dziennikarz ekonomiczny "DGP" Bartek Godusławski przypomina, że to "33 miesiąc z rzędu, kiedy inflacja nie jest w celu Narodowego Banku Polskiego wynoszącego 2,5 proc. +/- 1 pkt proc.".
Analityk rynków finansowych w cinkciarz.pl Bartosz Sawicki zauważa natomiast, że "listopad jest dziewiątym z rzędu miesiącem hamowania rocznej dynamiki CPI, która w lutym zanotowała najwyższą od 1999 r. wartość 18,4 proc.".
W grudniu nastąpi wzrost inflacji
Ekonomista banku ING BSK Adam Antoniak nie ma z kolei dobrych informacji. Jego zdaniem w grudniu trzeba się liczyć ze wzrostem inflacji, która może wynieść od 6,8 do 7 proc.
– Sądzimy, że Rada Polityki Pieniężnej w grudniu nie zmieni stóp i że nie zrobi tego także w kolejnych miesiącach. Obecnie mamy do czynienia z wieloma niewiadomymi. Nie wiadomo, co będzie z cenami prądu i gazu oraz VAT-em na żywność. RPP będzie chciała poczekać, żeby sprawdzić, na jakim poziomie ukształtuje się inflacja na początku roku i dlatego sądzimy, że poczeka co najmniej do marca, kiedy pojawi się też nowa projekcja inflacji – stwierdził Adam Antoniak.
MP
Świąteczne zakupy. Fot. commons.wikimedia.org
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka