Ukraina w fatalnej sytuacji. Przystąpienie do Unii Europejskiej będzie piekielnie trudne

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 109
Do Ukrainy nie płyną nowe inwestycje z zagranicy. Powojenna odbudowa i wstąpienie do UE będą bardzo trudne.

Z danych Narodowego Banku Ukrainy (NBU) wynika, że w 2022 r. do Ukrainy napłynęło 557 mln USD bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ), co stanowi zaledwie 7,6 proc. inwestycji ulokowanych w tym kraju w roku poprzedzającym rosyjską inwazję. 778 mln USD stanowiły transakcje z tytułu akcji i innych form udziałów kapitałowych, z czego reinwestowane zyski wyniosły 327 mln USD. Jednocześnie nastąpił odpływ z tytułu instrumentów dłużnych o wartości 231 mln USD. 


Polska na 8. miejscu jako inwestor

Listę największych inwestorów w 2022 r. otwierają: Szwajcaria (362 mln USD), Wielka Brytania (266 mln USD) oraz Luksemburg (262 mln USD). Polska plasuje się na 8. miejscu z 97 mln USD. Cztery ukraińskie obwody przyciągnęły aż 86 proc. całości inwestycji: kijowski (1,25 mld USD), połtawski (480,9 mln USD), lwowski (366,4 mln USD) i winnicki (253,5 mln USD). Dane te mogą być jednak zniekształcone za sprawą round-trippingu, czyli transferem środków za granicę w celu ich reinwestowania w rodzimej gospodarce, w czym w Ukrainie historycznie przoduje Szwajcaria. NBU szacuje, że tzw. inwestycje „powrotne” obejmowały w 2022 r. łącznie 18 proc. transakcji z tytułu nabycia akcji i innych form udziałów kapitałowych.

W ujęciu branżowym największym zainteresowaniem cieszyły się: sektor finansowy i ubezpieczeń, handel (w tym naprawa pojazdów), sektor ICT, przetwórstwo rolne oraz logistyka. Odczyty BIZ za dwa pierwsze kwartały 2023 r. są pozornie znacznie bardziej pozytywne. Napływ BIZ do Ukrainy wyniósł bowiem 2,46 mld USD, na co składa się także napływ z tytułu instrumentów dłużnych (185 mln USD). Ten dobry wynik jest jednak głównie udziałem reinwestowanych zysków, które stanowią aż 85 proc. transakcji BIZ w 2023 r. Liczbę tę można interpretować w dwójnasób. Z jednej strony jest to wyraz zaufania ze strony inwestorów już obecnych w Ukrainie. Z drugiej jednak, w zestawieniu z bardzo niskim napływem z tytułu akcji i innych form udziałów kapitałowych (182 mln USD), pokazuje, że Ukraina przyciąga niewiele nowych inwestycji. 


Mniej inwestycji na Ukrainie

W związku z wojną wyraźnie mniej jest także zapowiedzi nowych inwestycji. Według danych fDiMarkets w Ukrainie, od momentu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji w lutym 2022 r. do września 2023 r. ogłoszono ich 48. Jest to spadek względem poprzednich lat – w latach 2017-2021 ogłaszano średnio 50 inwestycji rocznie. Największa liczba nowych projektów dotyczyła, podobnie jak przed 2022 r., sektora IT i oprogramowania (14 projektów), choć były to przeważnie projekty o niedużej wartości. Kolejne pod względem liczby projektów inwestycyjnych były: sektor inwestycji związanych z przemysłem zbrojeniowym (6 projektów), sektor usług biznesowych (6 projektów) oraz sektor rolno-spożywczy (4 projekty). Są to te obszary ukraińskiej gospodarki, które pozostają konkurencyjne i mają duży potencjał przyciągania inwestycji w przyszłości. Ich napływ na większą skalę może rozpocząć się jednak dopiero po zakończeniu wojny.

Jednocześnie Komisja Europejska zarekomendowała rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych z Ukrainą, Mołdawią oraz warunkowo z Bośnią i Hercegowiną. Do państw kandydujących dołączyła również Gruzja. Pierwszym realnym terminem akcesji nowych państw będzie prawdopodobnie dopiero rok 2030. Proces akcesji do Unii Europejskiej rozpoczyna się od nadania krajowi statusu kandydata. 


Kryteria akcesji do UE

Decyzja Komisji o kandydaturze to wskazanie, że spełnione są trzy kryteria kopenhaskie: 1) w państwie istnieją instytucje gwarantujące demokratyczne rządy prawa oraz poszanowanie praw człowieka, 2) gospodarka ma charakter rynkowy, 3) administracja jest zdolna wdrażać dyrektywy obowiązujące w UE. Po około roku od przyjęcia kandydatury podejmowana jest decyzja o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych. Na tym etapie harmonizacji podlega 35 sfer życia gospodarczo-społecznego. Obejmują one m.in.: adaptację do wspólnego rynku, dostosowania prawne dotyczące funkcjonowania gospodarki, polityki dotyczącej środowiska, rolnictwa i wykorzystania surowców czy wspólnej polityki zagranicznej.

To długotrwały etap, bo w przypadku Chorwacji zajął on 6 lat, Bułgarii i Rumunii - 8 lat. Kraje bałkańskie prowadzą negocjacje znacznie dłużej, na przeszkodzie stoją m.in. problemy etniczne wokół Serbii i Kosowa. Zwieńczeniem negocjacji jest jednomyślna decyzja państw członkowskich o rozszerzeniu UE. 


Fot. Ukraińskie groby żołnierzy w Charkowie, poległych w inwazji rosyjskiej/PAP/EPA 

Tomasz Wypych

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj109 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (109)

Inne tematy w dziale Polityka