Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński wnioskuje o dokonanie zmian w statutach TVP, Polskiego Radia i PAP. Zmiana sprowadzałaby się do tego, że gdyby doszło do postawienia mediów publicznych w stan likwidacji - co planuje zrobić Koalicja Obywatelska - to likwidatorem będzie i tak członek ostatniego zarządu spółki.
"W razie otwarcia likwidacji likwidatorami są wszyscy członkowie Zarządu oraz kierownik komórki organizacyjnej Spółki zajmującej się obsługą prawną. W okresie likwidacji do składania oświadczeń w imieniu Spółki wymagane jest współdziałanie dwóch likwidatorów, w tym jednego będącego członkiem ostatniego Zarządu" - to wniosek ministra Piotra Glińskiego, który opisał portal wp.pl.
Plan Glińskiego przyjęty
Wicepremier korzysta przy tym z art. 29 ust. 1b ustawy o radiofonii i telewizji oraz art. 6 ust. 1 ustawy o Polskiej Agencji Prasowej. W ten sposób chce dokonać zmian w statutach Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A. oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A. - precyzuje portal "Wirtualna Polska". Rada Mediów Narodowych zagłosowała za planem Glińskiego - za przyjęciem wniosku było 3 członków, 2 zgłosiło sprzeciw.
Głębokie zmiany czekają media publiczne
Donald Tusk i KO wielokrotnie zapowiadali zmiany w mediach publicznych. W skrócie będą one sprowadzały się do wycięcia wszystkich prezenterów i reporterów, którzy kojarzyli się z PiS. Na pierwszy ogień pójdzie obsada "Wiadomości" TVP, publicystyka w TVP INFO oraz kierownictwo mediów publicznych. Nowa koalicja, żeby ominąć sprzeciw prezydenta, planuje postawić TVP i Polskie Radio w stan likwidacji i wejście komisarza. Taki stan trwałby aż do możliwej skutecznej zmiany ustawy o mediach publicznych, czyli przynajmniej do końca kadencji prezydenta Andrzeja Dudy.
- Po wygranych wyborach i utworzeniu nowego rządu będziemy potrzebowali dokładnie 24 godziny, żeby telewizja pisowska zamieniła się w publiczną - zapowiadał w kampanii wyborczej Donald Tusk.
Fot. "Wiadomości" TVP
GW
Inne tematy w dziale Kultura