Donald Tusk przy siedzibie TVP. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Donald Tusk przy siedzibie TVP. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Plan zmiany w mediach publicznych. "Marzymy, by w Wigilię TVP Info mówiło ludzkim głosem"

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 138
Nie cichnie dyskusja na temat rewolucji w mediach publicznych. Nowy rząd ma dwa warianty na naprawę TVP Info. Jeden z nich mówi o całkowitej likwidacji i budowie nowego kanału informacyjnego. – Marzymy, by w Wigilię nie tylko zwierzęta mówiły ludzkim głosem, ale i nowe TVP Info – mówi "Gazecie Wyborczej" polityk PO.

Dwa warianty na zmianę w TVP Info 

Wiadomo nie od dziś, że jedną z pierwszych zmian nowego rządu, będzie naprawa mediów publicznych. Prawdopodobnie to zadanie będzie należeć do przyszłych ministrów: kultury (Bartłomiej Sienkiewicz) i aktywów państwowych (Borys Budka). "Gazeta Wyborcza" wskazuje dwa warianty, a oba z nich mówią, że TVP Info ma zostać wydzielona ze spółki i potraktowana osobno. 

Gazeta wskazuje, że pierwszy zakłada likwidację anteny, rozwiązanie umów ze wszystkimi pracownikami i powołanie nowej anteny z inną nazwą. "Cały proces może potrwać do miesiąca, a rozpocznie się szybko po zaprzysiężeniu gabinetu Tuska" – czytamy. Drugi - o czym pisaliśmy w Salon24 - to wprowadzenie tzw. wariantu komisarycznego. Polega to na tym, że TVP stawiana jest w stan likwidacji, w związku z tym Rada Mediów Narodowych nie może przeciwdziałać takim działaniom i wówczas powołuje się zarząd komisaryczny, który rządzi telewizją tak długo, jak tylko chce.

– Jeszcze się zastanawiamy, który wariant wybrać. Są wśród nas zwolennicy usunięcia z telewizorów tego, co się teraz nazywa TVP Info, bo ta stacja na okrągło rażąco narusza wszystkie zasady, którymi powinny kierować się media publiczne, co jest naruszeniem prawa. Marzymy, by w Wigilię nie tylko zwierzęta mówiły ludzkim głosem, ale i nowe TVP Info – mówi "Gazecie Wyborczej" polityk PO. 


Nowy rząd mówi wprost o naprawie TVP 

O naprawie TVP politycy opozycji mówili już przed wyborami. Przypomnijmy, że Platforma przygotowała nawet projekt likwidacji tej anteny, zebrała ponad 100 tys. podpisów. Ta narracja się nie zmieniła, gdy osiągneli sukces 15 października. Wielu posłów z ramienia KO, Lewicy czy też Trzeciej Drogi wskazuje, że będzie to jedno z pierwszych zadań gabinetu Donalda Tuska. 

Sam Tusk wypowiedział się o tym szerzej podczas wtorkowej konferencji w Sejmie. – Jeśli chodzi o uporządkowanie sytuacji w mediach publicznych, sprawa jest prostsza niż się komuś wydaje, nie wymaga żadnych tajemniczych działań – stwierdził. – Proszę się tutaj nie martwić o moją skuteczność. To będzie zgodnie z prawem, tak jak my je rozumiemy, ale przez to +my+ rozumiem także polskich prawników, konstytucjonalistów, medioznawców. Z całą pewnością będziemy tutaj skuteczni, (...) nie będziemy się tutaj w żaden sposób wahać. Na pewno będzie ciekawie, będzie co oglądać i co transmitować – dodał lider KO. 

Donald Tusk podkreślił również, że "jednym z powodów, dla których nie zawaha się użyć twardych metod wobec TVP, jest to, co usłyszał od do niedawna pupila Telewizji Polskiej, agenta Tomka". 

Zeznania agenta Tomka 

Donald Tusk miał na myśli opublikowany w "Gazecie Wyborczej" wywiad z Tomaszem Kaczmarkiem, znanym jako "agent Tomek". Były funkcjonariusz CBA i były poseł PiS stara się o status świadka koronnego. Zeznał przed prokuraturą, że szef MSWiA Mariusz Kamiński i jego zastępca Maciej Wąsik zlecali mu przekazywanie ściśle tajnych materiałów dziennikarzom sprzyjającym Prawu i Sprawiedliwości. Ujawnienie tej sprawy w mediach nazywa "formą odkupienia win".

"Gazeta Wyborcza" wyliczyła nawet nazwiska tych dziennikarzy. To osoby związane z TVP, Telewizją Republika i "Gazetą Polską". Jak twierdzi agent Tomek "te publikacje miały być częścią działań służb i służyć dla celów partii PiS". Proceder miał trwać zarówno wtedy, kiedy Kaczmarek pracował w CBA, jak i wtedy, gdy był już posłem PiS.

– Na polecenie Kamińskiego spotykałem się z wymienionymi dziennikarzami w prywatnych mieszkaniach, ale też w lokalach konspiracyjnych CBA. Miały również miejsce bezpośrednie spotkania Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika z dziennikarzami, przy których również byłem obecny. Wówczas oni osobiście tłumaczyli, jakie działania chcieliby, żeby ci dziennikarze podjęli, tak aby zdyskredytować przeciwników politycznych partii PiS – opisał Kaczmarek w rozmowie z Wojciechem Czuchnowskim.

MP

Donald Tusk przy siedzibie TVP. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj138 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (138)

Inne tematy w dziale Kultura