Agnieszka Hyży zapytana w ostatnim wywiadzie o osoby pobierające 500+ nie szczędziła gorzkich słów. Prezenterka, chociaż popiera istnienie takich programów społecznych, ma wiele "ale" do działania zasiłków: "To nie są pieniądze, które biorą się z chmur...".
Agnieszka Hyży o świadczeniach socjalnych
Agnieszka Hyży, prezenterka znana z występów w TVN-ie i Polsacie, prywatnie jest mamą dwójki dzieci. 10-letnia córka i 2-letni syn są dla niej całym światem, jednak jak gwiazda wyznawała już w przeszłości, połączenie rodzicielstwa i pracy w mediach przysporzyło jej niejeden problem. W zeszłorocznym wywiadzie dla WP podkreśliła: "Jestem osobą, która chce dać swoim dzieciom naprawdę tyle, ile może. Nie do końca chcę się ograniczać zawodowo i płacę za to tym, że nie mam w ogóle czasu dla siebie". Teraz, Hyży postanowiła podzielić się ze światem kilkoma kolejnymi refleksjami na temat wychowywania dzieci – poruszyła przy tym jakże kontrowersyjny ostatnio temat programów społecznych. "Pudelkowi" wyznała, że na ogół jest zwolenniczką tego typu rozwiązań. Jest jednak kilka "ale"...:
– Oczywiście rozumiem i szanuję rodziny, którym naprawdę te programy społeczne bardzo pomogły. To widać, chociażby, jak się rozmawia z właścicielami hoteli i pensjonatów, że rodziny, które kiedyś po prostu nie mogły sobie pozwolić na jakieś wakacje, dzięki 500+ mogą to zrobić. Więc takie programy społeczne są absolutnie potrzebne – powiedziała, dodając jednak po chwili – Inny jest problem taki, że, niestety, są rodzice którzy nie do końca spożytkowują te środki rzeczywiście na cele związane z dziećmi. To jest smutne, ale to jest rozmowa bardziej polityczna, jak uszczelnić ten system, albo bardziej, jak dawać wędkę, a nie rybę. Bo jesteśmy społeczeństwem, które w wielu takich sytuacjach, niestety, jest nieporadne i bezradne.
Agnieszka Hyży krytykuje system przyznawania świadczeń w Polsce
Jak wyjaśniła prezenterka, obecny system przyznawania świadczeń jest w jej opinii bardzo wadliwy. Najbardziej Agnieszce Hyży przeszkadza fakt, że system ten jest finansowany przez pracę samych obywateli Polski. Gwiazda telewizji nie szczędziła w związku z tym gorzkich słów:
– Każdy, kto zna jakkolwiek zasady ekonomii, to ma chyba świadomość tego, że programy społeczne typu 500+ to nie są pieniądze, które biorą się z chmur. One nie biorą się stąd, że jakiś jeden czy drugi premier sobie postanowi, że wydrukuje pieniądze w piwnicy razem ze swoim rządem i powie: "Jestem super i dam ci 500+". My dostajemy do kieszeni, ale my również musimy przecież z tej kieszeni oddać. To są pieniądze, które są wypracowane przez naszą pracę. Więc ludzie, którzy zarabiają dużo, rozliczają się w Polsce, płacą w Polsce podatki, prowadzą tutaj firmy, w odpowiedniej skali przekazują pieniądze do państwa. Więc trudno powiedzieć "nie należy ci się".
Hyży nie bała się jednak wyjść z własnym rozwiązaniem. Prezenterka zaproponowała pewną zmianę w systemie "800+" i podzieliła się z internautami swoim pomysłem na świadczenia socjalne. Dobry?
"Natomiast pomysł odkładania pieniędzy na subkonto i za lat 18 przekazanie dziecku fajnej, okrągłej sumy. 800+ to jest kapitał dla niego. Myślę, że jest to bardzo odpowiedzialne i godne naśladowania" – Opisała pomysł Agnieszka Hyży.
n/z: Warszawa, 02.07.2023. Gala Derby Westminster. n/z: Hyzy Popielewicz Dostawca: FOTON/PAP
Salonik
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości