na zdjęciu: Podejrzany Serhij T. w sprawie o potrójne zabójstwo. fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
na zdjęciu: Podejrzany Serhij T. w sprawie o potrójne zabójstwo. fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Zabójstwo kobiety z dziećmi w Puszczykowie. Ukrainiec usłyszał trzy zarzuty

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 15
42-letni mężczyzna narodowości ukraińskiej usłyszał trzy zarzuty zabójstwa w zamiarze bezpośrednim - poinformował w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak. W sobotę w mieszkaniu w Puszczykowie (Wielkopolskie) odkryto zwłoki kobiety i dwóch małych dziewczynek. To żona i córki sprawcy, które również pochodzą z Ukrainy.

Zabójstwo w Puszczykowie. Prokuratura zdradza szczegóły

Mężczyzna został zatrzymany w sobotę. W poniedziałek odbyło się jego przesłuchanie. Mężczyzna przyznał się do zabicia żony i córek.

Kobieta miała 29 lat, zaś dziewczynki były w wieku 1,5 roku i 4,5 lat. Rzecznik prokuratury podał, że ze wstępnych ustaleń wynika, że ich śmierć nastąpiła w wyniku uduszenia poprzez zaciśnięcie rąk na szyi.


Sprawca miał problemy z alkoholem. Kłócił się z żoną

- Powiedział, że chciał pozbyć się problemu, ponieważ żona miała do niego pretensje o problemy z alkoholem, że ma długi i że nie pracuje. W nocy z 13 na 14 listopada po jednej z takich kłótni postanowił zabić żonę, kiedy spała już z córkami na piętrze. Tam najpierw udusił żonę. Potem, kiedy jedna z dziewczynek się obudziła, udusił tę dziewczynkę, potem kolejną córkę - powiedział.

Rzecznik podał, że podczas przesłuchania mężczyzna zachowywał się spokojnie - zaczął płakać, gdy usłyszał pytanie, czy żałuje tego, co zrobił. Poinformował, że nie pamięta wszystkich szczegółów zdarzenia. Mówił, że ma problemy z alkoholem, pił tego dnia, także po dokonaniu zbrodni.

Prokurator podał, że wszystkie ofiary były narodowości ukraińskiej. 42-latek Przybył do Polski w 2018 roku. Prokuratura wystąpiła do sądu o trzymiesięczny areszt dla mężczyzny.

Szokujące szczegóły z przesłuchania

Rzecznik podał, że podczas przesłuchania mężczyzna zachowywał się spokojnie, bez emocji. Zaczął płakać, gdy usłyszał pytanie, czy żałuje tego, co zrobił.

Poinformował, że nie pamięta wszystkich szczegółów zdarzenia. Mówił, że ma problemy z alkoholem; pił tego dnia, także po dokonaniu zbrodni. Prokurator podał, że wszystkie ofiary były narodowości ukraińskiej. W mieszkaniu był także nastoletni chłopiec, dziecko kobiety, która zginęła. Dziecko nie brało udziału w zdarzeniu.

- Serhij T. powiedział podczas wyjaśnień, że gdy następnego dnia dotarło już do niego co zrobił, postanowił się zabić, ale zabrakło mu odwagi. W sobotę pojechał do Poznania do galerii handlowej, tam zgłosił się do ochroniarza, powiedział, że zabił żonę i córki. Został zatrzymany przez policję - powiedział prok. Wawrzyniak.

Chłopcu mężczyzna tłumaczył nieobecność matki tym, że kobieta wraz z dziewczynkami przebywa w szpitalu, bo ma covid. „Nie pozwalał też mu wchodzić na piętro, mówił, że tam jest substancja, która ma ten covid usunąć” - powiedział prokurator.

Obecnie chłopiec znajduje się pod opieką swojej babci - matki zamordowanej kobiety,

Więcej przeczytasz o tym tutaj:


MB

na zdjęciu: Podejrzany Serhij T. w sprawie o potrójne zabójstwo. fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Czytaj dalej:


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj15 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo