Sala posiedzeń komisji sejmowych, fot. Sejm
Sala posiedzeń komisji sejmowych, fot. Sejm

Awantura o komisje sejmowe. PiS woła: Neodemokracja

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 224
Sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński poinformował, że zakończyły się rozmowy między klubami dotyczące podziału przewodniczących komisji sejmowych. Okazuje się, że na te rozmowy nie zostali zaproszeni politycy PiS. Zdaniem Marka Suskiego jego klubowi powinno przypaść 12 szefów komisji, a ich mniejsza liczba będzie oznaczała "neodemokrację".

Suski: Jeśli były rozmowy, to nie z nami

- Wszystko jest już zamknięte. Wszystko jest doprecyzowane, więc jutro będziemy gotowi, aby o godz. 12, bo taki jest harmonogram (Sejmu), wybrać komisje i wybrać prezydia tych komisji - poinformował Kierwiński. - Jest rzeczą naturalną, że rządząca koalicja będzie miała większość w prezydiach większości komisji - przyznał poseł KO.

Szef klubu KO Borys Budka poinformował, że PiS może liczyć na szefów 6-7 komisji. - Przypomnę, że w zeszłej kadencji Prawo i Sprawiedliwość miało, o ile się nie mylę, przewodnictwo w 18 komisjach, a Koalicja Obywatelska, o ile się nie mylę, w pięciu - dodał. "Myślę, że będą mieli więcej przewodnictwa w komisjach niż Koalicja Obywatelska w zeszłej kadencji" - zaznaczył poseł.

Do deklaracji liderów KO odniósł się w rozmowie z PAP Marek Suski. - Żadne rozmowy ze mną się nawet nie rozpoczęły, więc mówienie o tym, że się zakończyły jest zwykłą ściemą - podkreślił poseł. - Może były jakieś rozmowy, ale nie z nami - dodał.


"Neodemokracja" w Sejmie

- Opozycja pod koniec kadencji miała 10 przewodniczących komisji, więc może pan Budka by zerknął do składów komisji, bo mieli 61 miejsc w prezydiach plus jeszcze miejsce w komisji ds. Unii Europejskiej - podkreślił Suski. Jak dodał, KO miała 6 przewodniczących, a Lewica i PSL mieli po 2 przewodniczących.

Suski podkreślił, że nikt z PO nie zadzwonił do niego. - Jeżeli oni mówią, że rozmowy się zakończyły, to kłamią, jak zawsze - dodał.

Pytany, na ile szefów komisji liczy PiS, skoro z parytetu przypada im 12, odpowiedział: "Ile będzie, tyle będzie, bo większość może nie szanować parytetów". - Nam wypada z parytetu 12, ale być może będzie to taka neodemokracja - dodał poseł PiS.

Ile jest komisji sejmowych

Zgodnie z Regulaminem Sejmu komisje sejmowe są organami powołanymi do rozpatrywania i przygotowywania spraw stanowiących przedmiot prac Sejmu, wyrażania opinii w sprawach przekazanych pod ich obrady przez Sejm, Marszałka Sejmu lub Prezydium Sejmu. Komisje sejmowe są organami kontroli sejmowej w zakresie określonym konstytucją i ustawami.

W minionej kadencji było 29 komisji stałych i jedna nadzwyczajna. Do komisji stałych należą m.in. Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych; ds. Petycji; ds. Służb Specjalnych; ds. Unii Europejskiej; Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych; Edukacji, Nauki i Młodzieży; Etyki Poselskiej; Finansów Publicznych; Obrony Narodowej; Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa; Polityki Społecznej i Rodziny; Regulaminową, Spraw Poselskich i Immunitetowych; Rolnictwa i Rozwoju Wsi; Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej; Spraw Zagranicznych; Sprawiedliwości i Praw Człowieka; Ustawodawczą czy Zdrowia.

Sejm, na wniosek Prezydium Sejmu po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, w drodze uchwały, wybiera skład osobowy poszczególnych komisji. Pierwsze posiedzenie komisji zwołuje i prowadzi Marszałek Sejmu; na posiedzeniu tym komisja wybiera ze swego grona prezydium komisji w składzie: przewodniczący oraz zastępcy przewodniczącego.

ja

Na zdjęciu sala posiedzeń komisji sejmowych, fot. Krzysztof Białoskórski/ archiwum Sejmu RP

Czytaj także:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj224 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (224)

Inne tematy w dziale Polityka