Jak edukacja wpływa na ryzyko sercowo-krążeniowe
Szkolna nauka zaczyna się zwykle w dzieciństwie i kończy na relatywnie wczesnym etapie życia, jednak, jak się okazuje, może mieć ogromne znaczenie dla zdrowia wiele lat później.
Osoby, które nie ukończyły szkoły średniej były o 1,4 do 1,7 razy bardziej narażone na zdarzenie sercowo-naczyniowe, niż absolwenci college’u. Jednocześnie osoby lepiej wykształcone zapadały na tego typu choroby później.
– Edukacja wiąże się z dłuższym życiem w zdrowiu, chroniąc ludzi przed zdarzeniami krążeniowymi aż do późnego wieku – mówi dr Jared W. Magnani, autor badania przedstawionego na łamach „JAMA Cardiology”.
Lepsze wykształcenie, wyższy status materialny, lepsza opieka zdrowotna
Badacze przyjrzeli się także możliwym przyczynom takich różnic. Jak wyjaśniają, wykształcenie wiąże się zwykle z możliwościami zdobycia lepszej pracy, a przez to z dostępem do lepszej opieki zdrowotnej. Oznacza także wyższy status materialny i najczęściej również życie w bardziej sprzyjającym środowisku oraz mniejszy stres psychologiczny. Co więcej, wykształcenie umożliwia też często lepsze zrozumienie kwestii zdrowotnych.
"Potężny czynnik wpływający na ryzyko długotrwałych problemów ze zdrowiem"
Dla wpływu edukacji na zdrowie znaczenie miała jednak rasa – u osób pochodzenia kaukaskiego ochrona była wyraźnie silniejsza niż u Afroamerykanów.
Według naukowców, prawdopodobnie wynika to z różnic w dostępie do zatrudnienia, do dobrych warunków mieszkaniowych i różnych zasobów społecznych.– Można powiedzieć, że edukacja jest potrzebna, ale nie wystarczy, aby ograniczyć ryzyko przy działaniu silnych, pokoleniowych przeszkód wynikających ze strukturalnego rasizmu – stwierdza dr Magnani. – Społeczne determinanty zdrowia nie są tylko czynnikami modyfikującymi rezultaty naszych pacjentów: one decydują o tych rezultatach. Wykształcenie to coś, o co mogę od razy zapytać pacjenta i to robię. Wiem, że to potężny czynnik wpływający na ryzyko długotrwałych problemów ze zdrowiem.
Zdrowszy sposób odżywiania cechował osoby lepiej wykształcone
Zdrowszy sposób odżywiania cechował osoby lepiej wykształcone. Codziennie spożywało owoce 66 proc. osób z wykształceniem wyższym, 61 proc. ze średnim, 53 proc. z zasadniczym zawodowym i 54 proc. z podstawowym. W przypadku warzyw odsetki te wynosiły odpowiednio: 66, 57, 50 i 48 proc.
Chociaż dostępność owoców jest większa na wsi niż w mieście, to mieszkańcy miast deklarowali ich częstsze spożycie niż mieszkańcy wsi, bo częstość i wielkość spożycia warzyw i owoców zależy od poziomu wykształcenia i dobrej sytuacji finansowej - im wyższe, tym przeciętnie więcej tych zdrowych produktów w codziennej diecie. A niski poziom spożycia warzyw i owoców w Polsce odpowiada według wyliczeń naukowców za utratę 3,4 proc. lat życia, nie wspominając o tym, że przyczynia się do rozwoju nadwagi, otyłości i ich konsekwencji w postaci cukrzycy i chorób krążenia.
Źródło zdjęcia: Jak edukacja wpływa na ryzyko sercowo-krążeniowe. Fot. Pixabay
Czytaj dalej:
- "Agent Tomek" ujawnia szokujący proceder. Tajne materiały w rękach dziennikarzy?
- Prezydent Duda: Donald Tusk nie jest moim kandydatem na premiera
- Nie żyje Rosalynn Carter. Nieoficjalnie nazywano ją współprezydentem
- Argentyna wybrała. Nowy prezydent chce powszechnego dostępu do broni
Komentarze
Pokaż komentarze (11)